Kolejna porcja obserwacji wiosennej wegetacji kukurydzy z dnia 3 czerwca, którą zebrał i opracował Tadeusz Szymańczak, Rzecznik Prasowy Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.
To nie rzadki obrazek w naszej kukurydzy. Dzik należy do zwierzyny łownej, która żeruje na naszych polach. Obowiązek ochrony naszych pól spoczywa na myśliwych, lecz różnie z tym bywa. Odszkodowania za zniszczone pola ponoszą koła łowieckie, ale z tym też jest różnie. Dobrym rozwiązaniem byłoby obniżenie poziomu tego groźnego szkodnika do bezpiecznego stanu w łowiskach.
Szkody z tego tytułu na polach rolników w kukurydzy, ziemniakach i pastwiskach dochodzą coraz częściej do 100% a naprawienie szkody w niektórych przypadkach jest niemożliwe.
Łoś to również groźny szkodnik nie tylko lasów, ale ostatnio pól uprawnych, w szczególności kukurydzy. Szkody wyrządza jesienią wraz z młodymi. Problem polega na tym, że łoś należy do zwierzyny chronionej, a za szkody odpowiada skarb państwa. Trzeba dodać, że odzyskanie odszkodowania jest bardzo trudne, a w niektórych wypadkach niemożliwe.
Poniżejobjaw działania herbicydu, który zawiera substancję czynną dikambę. Stosowanie takich herbicydów jest szkodliwe dla kukurydzy, a szczególnie przy wysokich temperaturach powyżej 25 stopni.
Kukurydza mimo początkowego dobrego rozwoju została bardzo zahamowana, a jeśli będą wysokie temperatury straty w plonach będą nieodwracalne.
Uprawa kukurydzy w mulcz – system bezorkowy, jak na razie przynosi dobre efekty. W porównaniu z kukurydzą uprawianą metodą tradycyjną ta kukurydza ma 2 do 3 liści więcej i jak na razie nie przechodziła głodu fosforowego wynikającego z niskich temperatur.