Dziś trudno mówić, że susza jest anomalią pogodową. Zmiany klimatyczne, ale także błędy człowieka sprawiają, że taki stan powtarza się co roku. Warto zacząć się do tego przyzwyczajać i podejmować możliwe kroki w celu złagodzenia jej skutków. Według ostatnich informacji, susza panuje w prawie połowie gmin w Polsce oraz na obszarze 45% użytków rolnych. N
Według ostatnich raportów monitoringu suszy prowadzonego przez Instytut Uprawy i Gleboznawstwa w Puławach na zlecenie resortu rolnictwa, obszar Polski pod względem klimatycznego bilansu wodnego (KWB), który obrazuje stopień suszy, jest bardzo zróżnicowany, także pod względem rodzaju uprawy. Według danych za okres od 21 maja do 20 czerwca br. susza wystąpiła na terenie 11 województw. Nie odnotowano jej tylko w 5 woj. tj. śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, lubelskim i podkarpackim. Najgorszą sytuację odnotowano w zbożach jarych, szczególnie w woj. zachodniopomorski, pomorskim, warmińsko mazurskim, lubuskim, wielkopolskim, gdzie prawie 100% gmin jest zagrożonych klęską suszy.
Nieco lepiej jest w Mazowieckim, a także części północnej woj. podlaskiego i północnej łódzkiego.
W zbożach ozimych sytuacja wygląda korzystniej, szczególnie w woj. mazowieckim, warmińsko -mazurskim, a także pomorskim. W woj. Podlaskim susza nie dotknęła wcale upraw ozimych.
Niestety wraz z niekorzystną sytuacją pogodową, pogarszają się prognozy plonów. W ubiegłym roku rolnicy zebrali ok. 27 mln ton zbóż z kukurydzą łącznie (ok. 24 mln ton bez kukurydzy). Według szacunków na dzień 20 czerwca br., wykonanych przez Zakład Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki IUNG-PIB w Puławach w woj. objętych suszą przewiduje się spadki plonów, w stosunku do średnich wieloletnich dochodzące nawet do 35% w przypadku owsa i 30% dla jęczmienia jarego, pszenicy jarej, rzepaku ozimego i 30% dla buraków cukrowych (Wielkopolska). IUNG ocenia, że w skali kraju należy się spodziewać niższych plonów dla pszenicy ozimej o 3% i rzepaku o 8%. Znacznie gorzej przedstawiają się prognozy dla zbóż jarych. Plony z pszenicy i jęczmienia mają być niższe o 14% a owsa aż o 18%.
Swoje szacunki obniżyła Izba Zbożowo – Paszowa, która w oparciu o dotychczasowe komunikaty IUNG dokonała korekty w poszczególnych gatunkach zbóż w stosunku do wyjściowej prognozy o ok. 1,8 mln ton
“Początkowo Izba prognozowała , że tegoroczne zbiory nie będą odbiegały od poziomu ubiegłorocznego i wyniosą 27,5 mln ton.” – mówi Maciej Tomasiewicz dyrektor biura Izby. “I tak, pogorszenia wydajności mogą dać następujące zbiory: pszenica – 8,4 mln ton, żyto – 3,2, jęczmień – 3,5, pszenżyto – 3,9, owies – 1,3, mieszanki – 3,7, kukurydza – 1,7. Łącznie 25,7 mln ton.”
Także Krajowa Federacja Producentów Zbóż, zmniejsza powszechny optymizm o radykalnie dobrych prognozach zbioru, który jeszcze do niedawna panował wśród analityków rynku.
“Minione lata nie raz pokazały, jak trudno jest prognozować zbiory” – mówi Zbigniew Kaszuba, prezes Federacji. “Stąd jako producenci z pewnością wykazujemy daleko idący umiar w przeciwieństwie do analityków rynku. Taką sytuację znów mamy niestety w bieżącym roku, gdzie już dzisiaj w dużej części Polski północnej wystąpiła i trwa nadal głęboka susza. KFPZ szacuje więc, że w tym plony wyniosą nieco poniżej 24 mln ton bez kukurydzy.”
To i tak lepiej, niż w roku 2006, kiedy cały kraj ogarnęła klęska suszy. Wtedy zebrano ok. 20 mln ton zbóż (bez kukurydzy), co było najsłabszym wynikiem od co najmniej kilkunastu lat.
Rolnicy potwierdzają złą sytuację. W wielu gospodarstwach plony będą niższe nawet o 50%. U Mirosława Kazimierskiego, rolnika z Glewic (pow. goleniowski, woj. zachodniopomorskie), gospodarującego na 40 ha, najsłabiej z warunkami pogodowymi poradziło sobie żyto. – <img src=http://www.wrpnowe.home.pl/fotomoje/kazimierski.jpg align=right width=200
“Uprawiam przeważnie zboża ozime. Mam tutaj słabe gleby, 4, 5 i 6 klasy” – mówi M. Kazimierski. “Oziminy posiałem w drugiej połowie października. Na początku wschody były dobre. Na jesień pryskałem tylko na miotłę zbożową. Zboża dobrze przezimowały. Sytuacja zmieniła się po kwietniowych opadach śniegu. W niektórych miejscach plantacja żółkła. Później zboże odbiło. Niestety później przyszła susza. Brak opadów odbił się na uprawach, szczególnie na życie. Jeśli chodzi o zbiory to z żyta nie będzie więcej niż 2 tony z ha, w ubiegłym roku było 4 tony. Trochę lepiej będzie z pszenicą, do 5 ton z ha.”
Pan Mirosław uprawia trzy gatunki zboża ozimego: żyto, pszenicę, jęczmień oraz owies. Na największym stanowisku rośnie żyto – 23 ha i pszenica – 12 ha. Rolnik nie prowadzi intensywnej uprawy. Stosuje mało zbiegów. Wiosną wykonał tylko jedno nawożenie. Słaba gleba wymaga także dość intensywnego wapnowania.
Warto zauważyć, że pojęcie suszoodporności gatunków i całych upraw, zależy w równej mierze od agrotechniki jak również od samych odmian. Problem suszy jest oczywiście spowodowany trwałymi i szybkimi zmianami klimatycznymi. Warto jednak zwrócić uwagę na statystyki mówiące o systematycznym stepowieniu gruntów rolnych na terenie naszego kraju. Około 60% powierzchni uprawnych zagrożonych jest stepowieniem lub proces ten następuje, z czego 28% zagrożonych jest erozją wietrzną. Sprzyja temu intensywna produkcja rolna. Powoduje ona stopniowe zamieranie życia mikrobiologicznego w glebie. Dotknięte tym problemem jest środowisko życia organizmów glebowych (w 30 – to centymetrowej warstwie gleby, na powierzchni jednego hektara żyje ok. 25 ton organizmów glebowych – z tych 25 ton 10 ton są to bakterie, 10 ton to grzyby w postaci grzybni znajdującej się pod powierzchnią ziemi (nie mylić z owocnikami grzybni, które rosną w lesie), pozostała część – 5 ton są to większe organizmy w tym owady i dżdżownice, gryzonie, itp. Brak nawożenia obornikiem a co za tym idzie, niekorzystny bilans mikroorganiczny, częsta orka, doprowadzają do systematycznego osuszania gruntów poprzez ograniczenie sorbcyjności gleby. Większa część wód opadowych spływa z pól po powierzchni lub paruje niż wsiąka w nią. – <img src=http://www.wrpnowe.home.pl/fotomoje/pawela.jpg align=left width=200
Jak mówi Józef Pawela, rolnik ze wsi Wylatowo w woj Kujawsko-Pomorskim -na moich plantacjach panuje oczywiście susza spowodowana brakiem opadów. Od siedmiu lat stosuję ulepszacz glebowy (Urzyźniacz Glebowy przyp. red.). Ziemia nie jest zbita. Proszę zobaczyć na ten łan pszenicy. Czy jemu coś brakuje? Ale moje pola nie są tak wysuszone i twarde jak u sąsiadów. Gleba mimo że sucha jest luźna. Widać to w uprawie cebuli, pszenicy i rzepaku i truskawkach. Tutaj samo nawożenie nie wystarczyło by na pewno. Pracownice pielące cebylę, potwierdzają, że u mnie gleba jest bardzo luźna. Mają porównanie z innymi polami na których pracują.””
Józef Pawela prowadzi gospodarstwo specjalistyczne o powierzchni 55ha, o profilu typowo roślinnym. Ziemie na jego stanowiskach to przewaga kl IV i IIIb. Produkuje 8/9 gatunków roślin, 50% okopowe, 20% owoce miękkie(porzeczka i truskawki), brokuły, reszta to zboża.
MS & DA/WRP
mapa: źródło IUNG-PIB Puławy – monitoring suszy dla upraw zbóż jarych
Rolnicy mogą liczyć na pomoc:
Rolnicy, którzy odnotują spadek plonów będę mogli skorzystać także z odszkodowań z dopłatą państwa, pod warunkiem, że w porę ubezpieczyli swoje uprawy.
“