Niepewne perspektywy odnośnie nowych zbiorów w Rosji oraz słabsze od przewidywanych zbiory pszenicy w Indiach, które mogą potrzebować większych ilości tego zboża, powodują zwyżki cen na giełdach.
Wczorajsze notowania pszenicy w Paryżu w przypadku kontraktu wrześniowego zakończyły się na poziomie 247 euro/t co jest najwyższą wartością od 2 miesięcy. Również za oceanem wzrosty były solidne i notowania zakończyły się wzrostem do 734,5 centów za buszel (ok. 246 euro/t).
Wzrosty są wspierane obawami o wpływ suszy na nowe zbiory zarówno w Rosji jak i Europie. Analitycy systematycznie obniżają w tym przypadku prognozy zbiorów a to odbija się na cenie. W przypadku Indii, które są już na mocno zaawansowanym etapie zbiorów okazuje się, że nie były one tak dobre jak pierwotnie zakładano i prawdopodobnie kraj ten będzie musiał duże ilości pszenicy importować.
Również kukurydza może zaliczyć środową sesję do udanych za sprawą panującej suszy i obniżek prognoz zbiorów, zarówno w USA jak i Europie. W przypadku Stanów notowania wzrosły w Chicago do 671 centów za buszel (240,50 EUR/t), a w Paryżu do 246,25 euro za tonę.
Niestety w przypadku rzepaku sytuacja cenowa nie jest już tak dobra jak w przypadku pszenicy. W środę na Matif rzepak spadał trzeci dzień z rzędu i osiągnął cenę 439,5 euro/t, pomimo mniejszych prognoz zbioru.
Z kolei w przypadku soi ze względu na niekorzystne prognozy pogody, notowania w Chicago wzrosły o 37,5 centa za buszel do 1514,75 centów za buszel (507 EUR/t).
źródło: Kaack