fbpx

Stanowisko Instytutu Jagiellońskiego ws prywatyzacji Polskiego Cukru – kto zyska na żądaniach?

Prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej będzie największym w ostatnim dwudziestoleciu procesem, w ramach którego oferta nabycia akcji trafi do pracowników i kooperantów prywatyzowanego przedsiębiorstwa. Specyfika rynku cukru, związana m.in. z obowiązującym w Unii Europejskiej systemem kwotowym, wymaga szczególnego podejścia do planowanej prywatyzacji.

Z tym większym niepokojem należy przyjąć działania, które kwestionują przyjęty model postępowania, skonsultowany zarówno z załogą KSC, jak i plantatorami. Do takich działań należy próba nieuzasadnionego rozszerzenia grona osób, które będą mogły nabyć akcje koncernu.

Krajowa Spółka Cukrowa w ubiegłym roku zakończyła bolesny proces restrukturyzacji. Zatrudnienie w firmie ograniczono do 1,5 tys. osób, część zakładów musiała zostać zamknięta. W efekcie koncern zaczął przynosić zyski, a jego sytuacja ekonomiczna wyraźnie się poprawiła. Należy podkreślić, że zarówno pracownicy, którzy musieli odejść, jak i plantatorzy, współpracujący z zamykanymi zakładami, otrzymali rekompensaty i odprawy. Na przykład w 2009 r. 9 tysięcy plantatorów w ramach restrukturyzacji otrzymało 192 mln zł z tytułu zrzeczenia się kwoty cukru. Przeciętna kwota odprawy, wypłaconej z tytułu restrukturyzacji zatrudnienia z KSC (Pakiet Socjalny, Program Dobrowolnych Odejść, art. 59 Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy) w latach 2003-2012 wyniosła 75 689 zł.
Obecnie trwa przygotowanie do uruchomienia procesu prywatyzacyjnego KSC. Eksperci Instytutu Jagiellońskiego w stanowisku przedstawionym w sierpniu br. podkreślili konieczność jak najszybszej prywatyzacji tego podmiotu.
Ocenili także, że jedynym dobrym wariantem prywatyzacji jest model plantatorsko-pracowniczy. Prawo do nabycia akcji KSC miałoby ok. 16 tysięcy osób – pracowników i współpracujących z firmą plantatorów.
Niestety, dobra sytuacja spółki – a co za tym idzie, potencjalne korzyści dla uprawnionych do nabycia akcji – zachęciła byłych kooperantów Polskiego Cukru do postawienia nieuzasadnionych żądań. Kilka tygodni temu Podlaska Izba Rolnicza próbowała na sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeforsować dezyderat, zgodnie z którym akcje mogliby nabywać także byli pracownicy KSC i plantatorzy, którzy w przeszłości dostarczali buraki cukrowe do zakładów spółki. Dezyderat ten – jako niezgodny z obowiązującymi regulacjami prawnymi – nie zyskał akceptacji posłów, ale warto odnotować, że poparło go aż 12 parlamentarzystów.
Postulaty PIR są nie tylko pozbawione merytorycznego uzasadnienia, lecz także groźne dla przebiegu procesu prywatyzacyjnego. Jak wspomniano, byli pracownicy i kooperanci otrzymali stosowną rekompensatę finansową, co wyczerpuje wszelkie roszczenia pod adresem spółki. Nie ma zatem żadnych przesłanek, by włączać ich do grona osób uprawnionych do nabycia akcji KSC. Ewentualne przyznanie tego prawa byłym pracownikom i kooperantom ponaddwukrotnie powiększyłoby grupę uprawnionych, co pogłębiłoby znaczne rozdrobnienie akcjonariatu.

Eksperci Instytutu Jagiellońskiego zwracają również uwagę na aspekt ochrony spółki przed wrogim przejęciem. Uzasadnione podejrzenie odnośnie prób takiego przejęcia przez konkurencję było nieoficjalnym powodem wstrzymania pierwszego podejścia do prywatyzacji wiosną 2012 r. Ministerstwo Skarbu Państwa podkreśliło, że obecnie przygotowywany proces ma być szczególnie monitorowany i zabezpieczony przed nieprzyjaznymi działaniami.
Dopuszczenie do nabycia akcji przez grono byłych pracowników i kooperantów (ok. 40 tys. osób) znacznie utrudniłoby, a może nawet uniemożliwiłoby działania ochronne. Mówiąc wprost – podmioty, zainteresowane wrogim przejęciem akcji narodowego koncernu cukrowego, miałyby znacznie ułatwione zadanie.
Zdziwienie budzi postawa parlamentarzystów, którzy przychylili się do dezyderatu Podlaskiej Izby Rolniczej – choć był on niezgodny z obowiązującym prawem, które przyznaje możliwość nabycia akcji KSC wyłącznie obecnym pracownikom i współpracującym plantatorom. Wydaje się, że doraźne interesy polityczne przeważyły nad interesami polskiej gospodarki. Pamiętajmy, że sukces procesu prywatyzacyjnego zależy również od tego, czy będzie mógł on liczyć na wsparcie ponad partyjnymi i partykularnymi interesami.
Jako zagrożenie dla powodzenia prywatyzacji należy również ocenić wszelkie podziały w środowisku plantatorskim. Konsensus w kwestii procesu prywatyzacyjnego, uwzględniający interesy różnych grup plantatorów, jest niezbędny. Plantatorzy nie mogą dać się podzielić ani wykorzystywać grupom interesów, które chcą podważyć zasady prywatyzacji KSC. Jak najszybsza prywatyzacja jest kluczem do sukcesu koncernu i pozwoli spółce na przygotowanie się do dyskutowanej liberalizacji rynku cukru w obrębie Unii Europejskiej. Tę prywatyzację trzeba dokończyć jak najszybciej.

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.