1 lutego w Mościskach w powiecie parczewskim na Lubelszczyźnie przyszły na świat cielęta trojaczki: Łatka, Ruda, Czarna. Szczęście ich właściciela Władysława Puczyka nie miało granic. U bydła takie cuda zdarzają się raz na 100 tysięcy porodów. Cielaki są dorodne i zupełnie zdrowe.
17 marca br. rolnika odwiedził Grzegorz Furman, kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Parczewie. Przywiózł kolczyki identyfikacyjne oraz krowie paszporty. Kolczykował cielaki pomocnik pana Władysława Puczyka – Paweł.
Władysław Puczyk opowiada, że krowa Miśka wyglądała bardzo grubo, ale nawet przez myśl mu nie przeszło, że powije aż trzy cielaki. Poród zaczął sie wieczorem. Pierwsze na świat przyszły Łatka i Ruda. Po odebraniu ich porodu rolnik spokojnie udał się do domu. Coś go jednak tknęło i wrócił do obory, a tu… rodzi się kolejne, trzecie cielę. I znów wielka radość.
Mnogie ciąże to dla Miśki nie pierwszyzna. Parę lat temu urodziła bliźniaki. Mimo korzystnych ofert odkupienia zwierząt Władysław Puczyk nie zamierza ich sprzedać.
– Niech się chowają razem zdrowo – mówi z uśmiechem.
Źródło: ARiMR