Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało o spotkaniu ministrów Czesława Siekierskiego i Mykoły Solskiego na marginesie targów Grune Wöche w Berlinie. Spotkanie miało odbyć się na wniosek strony ukraińskiej.
Oczywiście tematem rozmów był import ukraińskich towarów rolnych do Polski, ale też sprawa uproszczenia procedur kontroli w tranzycie tych produktów przez Polskę. Cytowany w komunikacie minister Siekierski podkreślił, że Polska jest dużym eksporterem m.in. pszenicy, kukurydzy, cukru, drobiu, owoców miękkich, z których produkcji utrzymuje się kilkaset tysięcy gospodarstw rolnych.
Ministerstwo Rolnictwa dodaje jednak w swoim komunikacie, że „od stycznia do października 2023 r. polski eksport rolny na rynek ukraiński wzrósł o 11 proc. wobec analogicznego okresu 2022 r. (z 785 do 875,1 mln EUR). Eksportowano głównie produkty do karmienia zwierząt oraz sery i twarogi, a także czekoladę i produkty z kakao, przetwory spożywcze, pieczywo i kawę”.
W tym okresie „import rolny z Ukrainy do Polski spadł o 32 proc. wobec analogicznego okresu 2022 r. (z 2 095,1 do 1 432,4 mln EUR). Importowanym produktem o najwyższej wartości był olej słonecznikowy. Następne w kolejności były: olej sojowy, makuchy, kukurydza, makuchy z ekstrakcji oleju sojowego i pszenica”.
Mamy więc prosty komunikat: eksport z Polski do Ukrainy wzrósł, import z Ukrainy do Polski zmalał. Można to odczytywać jako przygotowanie opinii publicznej do zawarcia jakiegoś kompromisu z Ukrainą, na który nalega Komisja Europejska, stojąca twardo na stanowisku przedłużenia liberalnego handlu UE-Ukraina na kolejny rok.
– Chcemy znaleźć rozwiązanie, które zaakceptują wszystkie strony, co jest niezwykle trudne – powiedział minister Czesław Siekierski cytowany w komunikacie MRiRW. Potwierdzają to komentatorzy ukraińscy – Europejska Prawda pisze: „Zdecydowanie nie warto tutaj oczekiwać szybkiego przełomu. Choćby dlatego, że kwestię ochrony polskich chłopów przed ukraińskim importem popiera zdecydowana większość Polaków. Żaden rząd nie może tego zignorować. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wybory samorządowe w Polsce odbędą się już wiosną – 7 i 21 kwietnia”
Zapewne dlatego nie wiemy, jaki jest efekt rozmów obu ministrów: nie ma informacji o tym ani na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ani na stronie Ministerstwa Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy.
Oczywiście zapytamy o to ministra Siekierskiego i przekażemy Państwu tę odpowiedź gdy tylko ją otrzymamy.