Tempo chińskiego importu zbóż i soi jest nadal bardzo wysokie. W 2023 roku Państwo Środka kupiło 99,4 mln ton soi, czyli o 10,3 mln ton więcej niż w 2022 a szacuje się, tegoroczna wartość będzie podobna.
Departament Rolnictwa USA (USDA) szacuje ponadto, że chiński import soi w roku gospodarczym kończącym się 31 sierpnia 2025 r może wynieść nawet 103 mln ton. Obecnie Chiny są największym importerem nasion soi na świecie odpowiadając za 60% światowego importu. Zaopatrują się przede wszystkim W Brazylii i USA.
Bardzo wysokie jest także tempo importu pszenicy; Pekin w styczniu i lutym zaimportował prawie cztery razy więcej australijskiej pszenicy niż w zeszłym roku, choć w zeszłym tygodniu anulowano zakup 1 mln ton pszenicy z Australii i 0,5 mln z USA. Jest to “gra” obliczona na spadek cen; analitycy twierdzą, że ten krok nie wpłynie znacząco na ogólny popyt.
– Import pszenicy i jęczmienia do Chin z Australii przebiega z zawrotną szybkością. Kupują także duże ilości soi, kukurydzy i pszenicy również innych źródeł, takich jak Stany Zjednoczone, Francja i Ukraina. Rzeczywistość jest taka, że import zbóż będzie kształtował się na poziomie rekordu ubiegłorocznego – Ole Houe, dyrektor ds. usług doradczych w domu maklerskim IKON Commodities w Sydney cytowany przez MarineLink.
W styczniu i lutym Chiny zaimportowały także 6,19 mln ton kukurydzy, o 16% więcej r/r. Tak wysokie wyniki importu to przede wszystkim wynik niskiej jakości zbiorów w kraju w roku ubiegłym, kiedy część plonów zniszczyły ulewy, które nawiedziły kraj w okresie zbiorów.