Szczęśliwy finał głośnej sprawy. Sieć marketów Lidl zdecydowała się odkupić krzywe buraki od rolnika spod Łęczycy.
– Urosły zbyt fikuśne, pokrzywiły się jak robale i podkowy. Zdrowe są, po dwukrotnych badaniach, ale nikt tego nie chciał kupić. Żadna z przetwórni, z którymi mam kontakt. Do mechanicznej obróbki też się nie nadawały – powiedział w środę Polsat News Mieczysław Miszczak.
Rolnik podkreślił, że wokół sprawy zrobił się szum po emisji programu Interwencja w telewizji Polsat; od razu zgłosiło się do niego kilka firm z ofertą zakupu “trefnych” buraków.
– Jako społecznie odpowiedzialna firma, wierzymy, że przeciwdziałanie marnowaniu żywności to jedno z naszych najważniejszych zadań. […] O sprawie Pana Mieczysława Miszczaka dowiedzieliśmy się z mediów. Zgłosiliśmy się od razu do rolnika z propozycją zakupu niedoskonałych warzyw. Wierzymy, że klienci mimo to wykorzystają buraki w kuchni i w ten sposób wspólnymi siłami unikniemy zmarnowania buraków – stwierdziła Aleksandra Robaszkiewicz, szefowa do spraw komunikacji i CSR sieci cytowana przez portal Interia.pl.
Dzięki Interwencji udało się zatem uratować ponad tysiąc ton tak naprawdę pełnowartościowych buraków, a także uchroniono rolnika przed dotkliwą stratą finansową.
Pan Mieczysław składał co prawda reklamację do producenta nasion, jednak samych plonów reklamować nie można, zatem nie została ona uwzględniona.