Polska żywność cieszy się ogromną popularnością i zainteresowaniem konsumentów w kraju i poza jego granicami, jak przekonuje minister Stanisław Kalemba.
W porównaniu z analogicznym okresem 2012 r. za 10 miesięcy bieżącego roku Polska odnotowała znaczący wzrost wartości eksportu, do poziomu 16,4 mld euro. Jest to dwukrotnie wyższa dynamika eksportu artykułów rolno-spożywczych w stosunku do innych działów gospodarki.
Produktami, których sprzedaż do zagranicznych odbiorców wzrosła najbardziej są: nasiona rzepaku i żyta, olej rzepakowy, pszenica, jabłka, mrożone mięso wołowe oraz sery.
Na pierwszym miejscu wśród największych naszych parterów handlowych niezmiennie pozostają Niemcy. W październiku wartość sprzedaży polskich produktów do tego kraju wyniosła 3,7 mld euro, czyli o około 16% więcej niż w roku ubiegłym. Daje to największe dodatnie saldo, na poziomie 1,1 mld euro, informował minister i przypomniał, że Niemcy najchętniej kupują polskie soki owocowe, drób i ryby. Kolejnymi największymi odbiorcami naszej żywności są: Rosja i Wielka Brytania. Mimo zastrzeżeń do polskiej żywności, jakie miały Czechy i Słowacja, rośnie eksport również do tych państw.
W odniesieniu do wartości salda najlepsze wyniki osiągamy w wymianie handlowej z Niemcami (+1,1 mld euro), Rosją (+976 mln euro), Wielką Brytanią (+918 mln euro), Republiką Czeską (597 mln euro) i Francją (+531 mln euro). – W październiku tego roku dodatnie saldo w handlu produktami rolno-spożywczymi osiągnęło wartość 4,8 mld euro, a prognozy wskazują na to, że rok zamkniemy na poziomie 5,5 mld euro – poinformował Stanisław Kalemba.
(mat)