Unia Europejska oraz Mołdawia nawiązały porozumienie w sprawie współpracy dotyczącej wzajemnej ochrony produktów o chronionych nazwach geograficznych.
Na mocy nowego porozumienia Mołdawia zobowiązuje się do przestrzegania wszelkich zasad ochrony na swoim rodzimym rynku unijnych produktów o nazwach wpisanych do unijnego rejestru nazw chronionych i ta sama zasada dotyczy również produktów mołdawskich na unijnym rynku.
Mołdawia jest drugim po Gruzji krajem, który ratyfikował taką umowę, zobowiązując się jednocześnie do promocji i ochrony wartości i jakości produktów. Jak do tej pory chronionymi nazwami objęte są jedynie dwa wina mołdawskie.
Mołdawia, znajdująca się w miejscu, w którym przez stulecia rozwijały się najwspanialsze cywilizacje, obecnie jest najbiedniejszym państwem Europy. Słońce i czarnoziem sprawiają, że tutejsze warzywa i owoce są o wiele smaczniejsze niż w Polsce. Podobnie jak wina, z których w naszym kraju dostępne są – nie wiedzieć czemu – głównie gorsze gatunki. A wino to najcenniejsze bogactwo Mołdawii. Winorośl wzrasta tu od tysiącleciu. Historia upraw sięga antycznych Greków. Jakość mołdawskich trunków od zawsze doceniały koronowane głowy. Dawniej znamienite wino Negru Purcari upodobała sobie dynastia Romanowów, teraz zamawia je brytyjska królowa. Zapewne dlatego sami Mołdawianie kształt ojczyzny porównują do kiści winogron.
