Spadki, spadki, spadki… Na paryskim Matifie pierwszy tydzień nowego roku nie przyniósł niczego dobrego. Dotyczy to zarówno pszenicy, kukurydzy jak i rzepaku. Sprawdzamy najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia dla rynku zbóż i rzepaku.
Rynek pszenicy
Zacznijmy od pszenicy. Jej cena na paryskim Matifie spadła z 309,25 EUR/t w piątek 30 grudnia do 300 EUR/t wczoraj. Europejska pszenica ciągle jest mniej atrakcyjna od rosyjskiej, ponadto presję na spadek cen wywołuje trafiające na europejski rynek ziarno z Ukrainy, o czym więcej pisaliśmy tutaj: Dokąd tak naprawdę trafia ukraińskie zboże?
W okresie od lipca do grudnia Unia Europejska wyeksportowała łącznie 16,71 mln ton pszenicy miękkiej, o 6,71 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Wysokie będą w tym sezonie zbiory w Australii, które szacuje się nawet na 42 mln ton, zaś w USA spadły obawy dotyczące skutków pogody na stan upraw. Z kolei w Argentynie zebrano 12,3 mln ton ziarna, aż o 10 mln ton mniej niż w zeszłym sezonie. Ze względu na warunki pogodowe istnieją zaś obawy o stan upraw w Rosji.
Rynek kukurydzy
Cena kukurydzy spadła na Matifie w ciągu tygodnia z 295,5 EUR/t do 290,5 EUR/t. Jeśli chodzi o czynnik zasadniczy znów odsyłamy do artykułu pt. Dokąd tak naprawdę trafia ukraińskie zboże? Kraje Unii Europejskiej wobec niepowodzeń we własnych zbiorach importują ogromne ilości przede wszystkim ukraińskiego i brazylijskiego ziarna; brazylijski eksport w 2022 roku osiągnął 43,2 mln ton wobec 20,6 mln ton w roku 2021. W dość słabej kondycji są natomiast uprawy w Argentynie.
Rynek rzepaku
Cena rzepaku w ciągu tygodnia spadła z 584,25 EUR/t do 577,75 EUR/t i osiągnęła poziom najniższy od 1 marca 2022 roku. Ceny rzepaku były determinowane przede wszystkim przez spadki cen ropy naftowej. Unijny import rzepaku w okresie lipiec-grudzień 2022 wyniósł 3,7 mln ton wobec 2,7 mln ton w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Za rok nie będzie problemu, nie będzie zboza
Ale gryzmolisz głupoty.
Widac ze niezły odlot w komentarzach ha ha ha. Jak Polski rolnik sprzedaje zboże na zachód by wiecej zarobić to jest super. I też super jest jak na wiosnę jemy chleb z ukraińskiego zboża bo nasze z jest już na zachodzie bo przecież Polski rolnik glupi joe jest ha ha ha. W uni europejskiej jezeli chodzi o rolnictwo to wszystko jest opłacalne gdy są odpowiednie dotacje pajace. Mój ojciec jest rolnikem dorobił się ponad 15 milionów złotych a ciągle narzeka ze w Polsce zle się żyje ha ha ha. Jak rolnik nie opłaca ci sie coś to idz do pracy jak przeciętny człowiek.