Pomimo ciągłego doskonalenia metod niechemicznych (agrotechnicznych, biologicznych i hodowlanych), ochrona większości upraw obecnie nie może obyć się bez chemii. Żeby jednak ochrona insektycydowa była skuteczna, muszą być spełnione podstawowe warunki.
Monitoring zagrożeń to podstawa
Pierwszym krokiem jest identyfikacja zagrożenia na podstawie systematycznej lustracji plantacji. Monitorowanie obecności szkodników na plantacji to bardzo istotny element integrowanej ochrony roślin. Ciągła obserwacja ułatwia ocenę aktualnej sytuacji na polu, a w razie konieczności pozwala na szybką reakcję. Na podstawie monitoringu podejmuje się decyzje co do zasadności, terminu i sposobu ograniczania populacji agrofagów. Monitoring jest podstawą progów ekonomicznej szkodliwości, czyli kluczowego elementu decydującego o konieczności zastosowania ochrony chemicznej.
Metody monitorowania plantacji
W tym celu opracowano szereg metod monitorowania plantacji – od tych najprostszych (bezpośrednia lustracja, żółte naczynia, tablice lepowe, pułapki feromonowe i przynętowe), do tych wymagających odpowiednich narzędzi (czerpak, sito do przesiewania gleby, pułapki świetlne czy mikroskop). Warto również monitorować uprawę po zabiegu zwalczania, żeby określić jego skuteczność. W ocenie zagrożenia ważna jest wiedza na temat wyglądu szkodnika oraz podstawowych danych dotyczących jego biologii i potencjalnych terminów jego występowania na uprawie.
Tutaj przydają się wszelkiego rodzaju poradniki, metodyki, atlasy czy choćby artykuły popularno-naukowe. W razie problemów z identyfikacją szkodnika najlepiej skonsultować się z doradcą lub specjalistami z branżowych instytucji naukowych. Znajomość elementów biologii danego szkodnika pozwoli w miarę precyzyjnie przewidzieć jego pojaw i nasilenie liczebności w danej fazie wzrostu i rozwoju rośliny. Kluczową rolę w rozwoju owadów odgrywają jednak warunki pogodowe (głównie temperatura i opady), dlatego nie w każdym sezonie terminy ich pojawu i nasilenie będą takie same.
Progi szkodliwości. Gdzie je znaleźć?
Przy ustalaniu optymalnego terminu zwalczania szkodników konieczna jest znajomość progów ekonomicznej szkodliwości (jeżeli takie są opracowane dla konkretnego szkodnika na danej uprawie). Jest to kryterium, które odnosi się indywidualnie do każdego szkodnika i wskazuje, powyżej jakiej jego liczebności wykonanie zabiegu jest ekonomicznie uzasadnione. Po przekroczeniu takiego progu nie należy zwlekać z wykonaniem zabiegu ochrony. Pomocne w tym zakresie mogą być systemy wspomagania decyzji, jak np. internetowa Platforma Sygnalizacji Agrofagów (www.agrofagi.com.pl), zawierająca m.in. metodyki ochrony roślin, poradniki sygnalizatora ochrony, poradniki, broszury, filmy instruktażowe oraz – co szczególnie ważne – zamieszczane na bieżąco komunikaty z różnych punktów w kraju o pojawieniu sią danego gatunku szkodnika.
Podstawowym celem stosowania insektycydów (jak wszystkich środków ochrony roślin) jest osiągnięcie maksymalnej skuteczności przy zachowaniu wymaganego bezpieczeństwa dla ludzi, zwierząt i środowiska. Dlatego stosować można jedynie środki, które są aktualnie dopuszczone do obrotu na podstawie zezwoleń lub pozwoleń na handel równoległy przez MRiRW i pochodzą z legalnego źródła.
Należy zwrócić uwagę na selektywność danego insektycydu oraz jego oddziaływanie na pszczoły i inne zapylacze. Dużym problemem w ostatnich latach jest narastanie odporności niektórych szkodników na wybrane substancje czynne insektycydów. Żeby przeciwdziałać temu zjawisku należy w sposób przemienny stosować insektycydy z różnych grup chemicznych, które charakteryzują się innym mechanizmem działania.
Jednak stopniowe wycofywania kolejnych substancji tego działania nie ułatwia. Przy doborze dawki bezwzględnie należy kierować się zaleceniami zawartymi w etykiecie danego insektycydu. W uzasadnionych przypadkach i na własną odpowiedzialność dopuszczalne jest zastosowanie niższych dawek niż zalecane (w żadnym wypadku wyższych). Jest to decyzja indywidualna oparta na wiedzy, obserwacji stanu na plantacji i własnym doświadczeniu, ale obarczona m.in. ryzykiem szybszego wykształcenia odporności szkodników.
W jakich temperaturach działają poszczególne insektycydy?
Kluczową rolę w stosowaniu insektycydów odrywa pogoda – szczególnie temperatura oraz opady. Insektycydy z różnych grup chemicznych wykazują najwyższą skuteczność w danym przedziale temperatur. I tak np. pyretroidy i etery arylo-propylowe w temperaturze poniżej 20°C, antranilowe diamidy powyżej 10°C, kabaminiany powyżej 15°C, z kolei karboksyamidy i neonikotynoidy oraz ich mieszaniny w szerokim zakresie temperatur.
Zmienne warunki pogodowe utrudniają również walkę ze szkodnikami. Przykładowo chowacze łodygowe w rzepaku zwalczane są w momencie ich kulminacyjnego nalotu. Pierwsze chrząszcze chowacza brukwiaczka mogą pojawiać się bardzo wczesną wiosną lub nawet już pod koniec lutego, kiedy temperatura gleby na głębokości 10 cm osiągnie 5–7°C, a masowo przy temperaturze powietrza na poziomie 10–12°C. Taka sytuacja może stwarzać problem z doborem odpowiedniego insektycydu właśnie z uwagi na niskie temperatury.
Natomiast zabieg opryskiwania w trakcie deszczu, krótko przed jest bezcelowy, ponieważ ciecz szybko zostaje zmyta z powierzchni rośliny lub owada, które zresztą w takich warunkach najczęściej są ukryte pod liśćmi, w pochwach liściowych lub w dolnych partiach roślin. Z kolei silniejszy wiatr zniesie część cieczy roboczej poza chronioną plantację, stwarzając ryzyko zatrucia zapylaczy i organizmów pożytecznych bytujących np. na miedzach lub plantacjach sąsiadujących.
Technika wykonania zabiegu
Kolejnym elementem jest właściwa technika wykonania zabiegu i odpowiednim oraz sprawnym (posiadającym aktualne badania stanu technicznego) i skalibrowanym sprzętem. W pierwszej kolejności należy pamiętać o obowiązku przestrzegania zapisów umieszczanych w etykietach. Przed przystąpieniem do zabiegu wskazane jest przepłukanie opryskiwacza i przetestowanie jego działania. Następnym krokiem jest ustawienie belki polowej na właściwej wysokości, dobór odpowiednich rozpylaczy i pomiar ich równomiernego wydatku.
Zabieg opryskiwania należy wykonać podczas stabilnej pogody i ze stałą prędkością i ciśnieniu roboczym ustalonym w trakcie kalibracji. Poza wzrostem efektywności zwalczania takie regulacje mają za zadanie zapobieżenie zniesieniu insektycydu na obszary nie będące celem zabiegu ochrony. Użytkownicy profesjonalni (poza ważnym zaświadczeniem o przebytym szkoleniu z zakresu stosowania ś.o.r.) mają obowiązek prowadzenia ewidencji zastosowanych zabiegów i przechowywania takiej dokumentacji przez okres 3 lat. Taka dokumentacja pozwoli też prześledzić zakres stosowanych substancji czynnych w poprzednich sezonach, ułatwiając wybór insektycydu w przypadku stwierdzonej odporności szkodników.
Zaprawy najskuteczniejszą i najbardziej ekologiczną formą walki z insektami
Ochrona insektycydowa to także stosowanie zapraw nasiennych. Materiał siewny czy nasadzeniowy warto zaprawiać (oczywiście jeśli taka możliwość istnieje) z kilku powodów. Jest to najbardziej skuteczna metoda ochrony przed agrofagami w początkowych fazach rozwoju roślin, czyli w okresie największego narażenia na niekorzystne czynniki zewnętrzne.
Poza tym taka forma ochrony jest zdecydowanie mniej obciąża środowisko niż seria insektycydowych zabiegów nalistnych. Kilkukrotne zabiegi opryskiwania zastosowane alternatywnie do zaprawiania, oprócz zwiększenia poziomu chemizacji środowiska generują także wyższe koszty, przy czym nie obejmują wszystkich czynników zagrażających roślinom w najwcześniejszym okresie ich rozwoju.
Co ważne – zaprawy działają niezależnie od temperatury, co przy zmiennych warunkach pogodowych w okresie m.in. początkowych faz wzrostu ozimin ma istotne znaczenie. Insektycydowe zaprawy nasienne w pewnym zakresie ograniczają również pośrednio inne szkodniki niż tylko te, które są wymienione w etykiecie, a które wystąpiły na plantacji w tym samym czasie. Jednak liczba aktualnie dopuszczonych do stosowania insektycydowych zapraw nasiennych w dalszym ciągu jest niewielka. Od wielu lat plantatorzy zbóż ozimych pozbawieni są zupełnie takiej możliwości ochrony upraw choćby przed mszycami-wektorami wirusów żółtej karłowatości jęczmienia.