Często bywa, kiedy sprawy nie toczą się naturalnym, wolnorynkowym trybem, że po ogłoszeniu dopłat do jakiejś kategorii produktów, ich ceny nagle wzrastają. Czy w przypadku silosów mamy podobny problem?
Takie podejrzenia wysnuł Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
– W związku z naborem na zakup silosów i dużym zainteresowaniem tym działaniem wśród rolników zwróciłem się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie czy nie doszło do zmowy cenowej oraz wykorzystania pozycji dominującej przez dostawców silosów poprzez sztuczne zawyżanie cen zakupu oraz montażu kosztem rolników. Wzrost cen po ogłoszeniu naboru budzi wątpliwości – ogłosił na swoim profilu na Facebooku.
W ciągu dwóch dni trwania naboru wniosków o dopłaty do silosów zbożowych, do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trafiło już 2,5 tys. wniosków o takowe dofinansowanie, w ramach którego można otrzymać do 60 tys. zł. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Dopłaty do budowy silosów zbożowych. Złożono już 2,5 tys. wniosków.
Ja powiedziałem dla takiego cwaniaka co o 20 % podniósł cenę silosa 100 ton że może się pocałować w cztery litery najwyżej od tej jesieni 50 hektarów ziemi ornej pujdzie na ugór. Jak by wszyscy tak zrobił na dwa trzy lata to bardzo takie gnigy moment padli. Ja tak robię ugór będzie
Jak i że zbożem dopłata to wio 50 proc w dół tu tez powinno być zgłoszone
Trzeba było celować w plon 3-4t to by silosy nie były potrzebne.
To było wiadomo od początku że dopłaty nigdy nie są dla rolnika tylko dla wszystkich wokół