Izby rolnicze z Polski, Słowacji, Czech, Rumunii, Bułgarii i Węgier zapowiadają na 23 maja wielki protest w Brukseli. Domagają się ponownego wprowadzenia ceł i kontyngentów na import produktów rolnych z Ukrainy do UE.
Współorganizatorami protestu są członkowie COPA, izby rolnicze z Czech, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Węgier, a z polskiej strony Krajowa Rada Izb Rolniczych.
– To, co zostało ustalone teraz, to są rozwiązania na dzisiaj. Natomiast naszym protestem chcemy zwrócić uwagę na konieczność podjęcia poważnej dyskusji na temat nie tylko obecnych problemów na rynku zbóż, ale także na temat rozwiązań perspektywicznych – mówi prezes KRIR Wiktor Szmulewicz. – Ponieważ Ukraina wejdzie kiedyś do Unii Europejskiej, powinniśmy rozmawiać przyszłej Wspólnej Polityce Rolnej. To prawda, że przed wojną Ukraina eksportowała niemal całe swoje zboże do krajów trzecich, ale Europa jest bogatym rynkiem i rolnictwo ukraińskie na pewno będzie nim zainteresowane.
– Nasze stanowisko jest jasne: uważamy, że wprowadzenie ceł i kontyngentów, tak jak było do tej pory, jest jedynym rozwiązaniem – mówi wiceprezes wykonawczy Słowackiej Izby Przemysłu Rolno-Spożywczego Andrej Gajdoš cytowany przez portal Polnoinfo.sk. – Jeśli więc np. Hiszpanie potrzebują zboża, bo nie mają czym nakarmić swojego bydła, to oczywiście jakaś ilość zostanie tam przewieziona. Ale żeby eksport płynął tu w sposób niekontrolowany, nie wiemy, w jakich ilościach i jakimi kanałami, to jest nie do przyjęcia.
Stanowisko Słowaków odnośnie wprowadzenia ceł i kontyngentów popierają polskie izby rolnicze, jednak prezes KRIR zwraca uwagę na jeszcze inne problemy, które można rozwiązać.
– Na dziś domagamy się pełnego tranzytu ukraińskiego zboża do krajów, które tego chcą, i pomocy Unii w uruchomieniu szlaku transportowego do portów bałtyckich – mówi Wiktor Szmulewicz. – Kiedyś zboże z Ukrainy jechało szerokimi torami przez Białoruś do portu w Kłajpedzie – dziś ten szlak jest zablokowany. Dziś pociągi z ukraińskim zbożem do Kłajpedy przez Polskę jadą prawie miesiąc, a nasze porty nie posiadają właściwej infrastruktury do obsługi eksportu ukraińskiego zboża. Dlatego trzeba podjąć dyskusję o tym, jak ten problem rozwiązać, a tej dyskusji w UE nie ma.
