W lipcu br. Sejm uchwalił prawo zakazujące uboju zwierząt bez uprzedniego ogłuszania. Dla wielu eksporterów mięsa był to poważny cios. Obecnie Samorząd Rolniczy zamierza zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, która ponownie zalegalizowałby ubój rytualny. Aby sprawą ponownie zajął się Sejm, potrzebne jest minimum 100 tysięcy podpisów.
Jak dotąd zebrano ich 1000. To niezbędna ilość, aby Marszałek Sejmu wyraziła zgodę na powstanie komitetu obywatelskiego. – Stosowny wniosek został już złożony, a gdy Ewa Kopacz go zaakceptuje ruszy zakrojona na szeroką skalę ogólnopolska akcja zbierania podpisów. Potrzeba ich minimum 100 tysięcy, aby posłowie znów pochylili się nad przepisami dotyczącymi uboju zwierząt bez wcześniejszego ogłuszania – powiedział w programie „Studio TVR” Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Sprawa wciąż jest kontrowersyjna. Rolnicy twierdzą, że obowiązujący od początku roku zakaz tzw. uboju rytualnego naraził ich na ogromne straty finansowe. Z powodu zamknięcia szybko rozwijających się i obiecujących, arabskich rynków zbytu dla polskiej wołowiny w kraju znacząco spadły ceny skupu tego mięsa. Według wyliczeń branży, ubój koszerny i halal stanowią podstawę dla 10 proc. naszego eksportu drobiu, wartego w ubiegłym roku 1,2 mld euro, oraz dla blisko jednej trzeciej eksportu wołowiny, którego wartość w 2012 r. sięgnęła 1,35 mld euro. Ponadto, według związku ,,Polskie Mięso”,w wyniku zakazu uboju rytualnego pracę stracić może, około pięciu tysięcy osób.
– W poprzednich miesiącach bardziej było widać tych którzy byli przeciwko ubojowi rytualnemu niż tych, którzy byli za. Chcemy w ten sposób pokazać, że jest partner, który używając argumentów wskazuje, że ta forma uboju jest konieczna oczywiście przy zachowaniu wszystkich procedur ograniczania bólu i stresu zwierzętom – dodał Wiktor Szmulewicz w „Studiu TVR”.
(Źródło: TVR)
