fbpx

Wiosenne zagrożenia na plantacjach rzepaku

Rzepak wznawia wegetację po zimowej przerwie. Przeanalizujmy zatem dotychczasowy rozwój roślin, jak wyglądała ubiegłoroczna wegetacja i z jakimi zagrożeniami trzeba się liczyć wiosną.


Siewy rzepaku, w zależności od regionu, odbyły się w lekko opóźnionym terminie. Wpływ na to miał przebieg pogody. Niedobór wilgoci w połowie sierpnia przeszedł w intensywne opady, co wpłynęło na opóźnienia. Generalnie siewy na znacznym obszarze Polski wykonane zostały w pierwszej dekadzie września. Jesienna wegetacja przebiegała bez zakłóceń. W grudniu nastąpiły znaczne spadki temperatur, którym towarzyszyła okrywa śnieżna. Początek stycznia to szybki wzrost temperatur i odwilż. Kolejne miesiące to „łagodna zima” ze spadkami poniżej zera w nocy, a w ciągu dnia temperatury na poziomie ok. 3-5oC.

Na początku marca zgodnie zobowiązującymi przepisami wykonano nawożenie azotem. Rośliny są w dobrej kondycji z dobrymi rokowaniami przyszłych plonów. Oczywiście musimy liczyć się z wystąpieniem przymrozków, które mogą pojawiać się praktycznie do połowy maja. Szczególnie groźne są one w okresie kwitnienia rzepaku, co przekłada się na plon. W przypadku wcześniejszego wystąpienia przymrozków intensywnie rosnące rośliny ulegają uszkodzeniom. Łodygi wyginają się, pojawiają się pęknięcia. Jest to groźne, gdyż naruszenie struktury tkanek wymaga od roślin wydatkowania dodatkowej energii na regenerację. Ponadto uszkodzenia są „otwartą bramą” dla patogenów. W takich przypadkach wtórną konsekwencją przymrozków jest duże zagrożenie chorobami.

Żółte naczynia to skuteczna metoda monitoringu szkodników rzepaku
Żółte naczynia to skuteczna metoda monitoringu szkodników rzepaku, fot. A. Kozera

Stopniowo wzrastające temperatury to czas pojawiania się na plantacjach szkodników. Pierwszym z nich jest chowacz brukwiaczek  (Ceutorhynchus napi). Pojawia się na polach, gdy temperatura gleby osiągnie 5-70C, a temperatura powietrza około 10-120C. Chrząszcze prowadzą żer uzupełniający, po czym samice składają jaja do wnętrza pędów. Po około 11-20 dniach wylęgają się larwy, które żerują wewnątrz łodyg uszkadzając je. Objawem żerowania larw są pędy wygięte w kształcie litery S, na których pojawiają się pęknięcia szczególnie po obfitych opadach lub przymrozkach.  Skuteczną metodą oceny zagrożenia jest wystawienie żółtych naczyń. Są one źródłem informacji o nalocie i aktualnej presji szkodnika. Rozstawione pojemniki wypełnia się wodą i dodaje kilka kropel płynu zmniejszającego napięcie powierzchniowe (np. płyn do naczyń). Powinny one być zawsze umieszczone na wysokości roślin. Przez cały okres wzrostu rzepaku należy zmieniać ich położenie. Ustawiamy je około 20 m do brzegu plantacji, na dużych polach powinny się znajdować po każdej stronie. Naczynia powinno się kontrolować regularnie najlepiej o tej samej porze. Pamiętajmy, że przebieg warunków pogodowych ma wpływ na aktywność szkodników. Gdy będzie chłodno i deszczowo odłowimy ich znacznie mniej.  Próg szkodliwości w przypadku chowacza brukwiaczka to 10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu 3 dni. Jeżeli próg zostanie przekroczony należy podjąć decyzję o wykonaniu zabiegu ochrony roślin.

W przypadku chorób wiosennym zagrożeniem dla rzepaku jest sucha zgnilizna kapustnych (Leptosphaeria spp., st. kon. Phoma lingam). Zarodnikowe stadium powstaje jesienią na resztkach pożniwnych. Aby ograniczyć presję choroby warto zwrócić uwagę na właściwe zmianowanie, a pozostawione resztki pożniwne głęboko przeorywać. Nie bez znaczenie jest też walka z samosiewami, które są matecznikiem tej choroby. W okresie jesiennym z owocników na resztkach pożniwnych zarodniki przenoszone są na młode rośliny. Następnie askospory kiełkują, a sprzyja temu wyższa temperatura i wilgotność powietrza. Wtórnym źródłem infekcji są piknidia, czyli czarne punkty na jasnobrązowych lub beżowych owalnych plamach w miejscu porażenia, uwalniają one zarodniki konidialne. Grzyb z liści przerasta przez ogonek liściowy do szyjki korzeniowej i wrasta do podstawy łodygi. W praktyce rolniczej przyjęte jest wykonanie w okresie wiosennym po ruszeniu wegetacji zabiegu zwalczającego tę chorobę, a także regulującego pokrój rośliny. Aby kontrolować presję ze strony suchej zgnilizny kapustnych warto zwrócić uwagę na wybór do siewu takich odmian rzepaku ozimego, które posiadają odporność na tego patogena.

Uszkodzenia łodyg spowodowane przymrozkami
Uszkodzenia łodyg spowodowane przymrozkami, fot. A. Kozera

Rozróżniamy dwa typy odporności: całkowitą, nazywaną pionową lub specyficzną oraz poligeniczną, poziomą, a także określaną jako niespecyficzną. Odporności pionowa  jest kontrolowana przez określone geny np. Rlm7, natomiast za odporność poziomą – poligeniczną odpowiada szersza sekwencja genów, co zabezpiecza rośliny przez dłuższy okres wzrostu. Przykładem odporności poziomej jest wprowadzona w ostatnich latach odporność RlmS. Zapewnia ona bardzo zdrowe łodygi (efekt stay-green), odmiany te również wykazują wyższą tolerancję polową na inne patogeny  takie jak: Sclerotinia czy Verticillium. Bardzo zielone i zdrowe łodygi z genem RlmS mogą zwiększyć odporność na susze. Mieszance te pobierają dłużej i efektywniej składniki pokarmowe i wodę, a to przekłada się na plon nasion.

Coraz częściej na plantacjach pojawiają się dwie groźne choroby grzybowe cylindrosporioza (Cylindrosporium concentricum) i werticylioza Verticillium dahlie). Niestety w ich przypadku nie możemy mówić o odporności odmian rzepaku, a jedynie o tolerancji polowej. Na rynku są dostępne odmiany rzepaku z podwyższoną tolerancją na te patogeny np. Temptation F1 czy Jurek F1.

Cylindrozporioza objawia się w postaci niereguarnych jasnych plam liściach (oszronienia), na łodygach plamy są wydłużone z ciemną obwódką. Źródłem infekcji są resztki pożniwne. Rozwojowi sprzyja zmienna temperatura, wysoka wilgotność oraz łagodne zimy.

Symptomem świadczącym o pojawieniu wertciliozy są systemiczne biegnące jednostronne pożółknięcia łodyg i liści. Uznawana jest za chorobę płodozmianową. Mikrosklerocja mogą przeżyć w glebie kilkanaście lat. Rozwojowi sprzyja sucha i upalna pogoda.

Aby zmniejszyć presję ze strony chorób warto zwrócić uwagę na niechemiczne metody zabezpieczenia naszych plantacji przed patogenami. Intensyfikacja produkcji, wąskie płodozmiany to  ryzyko pojawienia się chorób. Co możemy zrobić aby w prosty sposób zmniejszyć ich presję:

Sucha zgnilizna kapustnych: właściwy płodozmian, niszczenie resztek pożniwnych, odmiany o podwyższonej odporności (Rlm7, RlmS) zwalczanie szkodników, izolacja przestrzenna, właściwa głębokość i norma wysiewu, optymalne nawożenie.

Zgnilizna twardzikowa: płodozmian, odmiany z tolerancją polową, odpowiednia norma wysiewu, przedsiewne stosowanie środka zawierającego Coniothyrium minitans.

Cylindrosporioza: szeroki płodozmian, niszczenie resztek pożniwnych, głęboka orka, właściwa głębokość i norma wysiewu, optymalne nawożenie.

Jak wynika z przedstawionych przykładów bardzo często „kluczem do sukcesu” jest przede wszystkim zadbanie o właściwy płodozmian ( rzepak na tym samym polu nie częściej niż co 3-4 lata). Walka z roślinami żywicielskimi dla szkodników i chorób oraz zapewnienie optymalnego odczynu, struktury i zasobności w składniki pokarmowe. Nie bez znaczenia jest także wykonywanie zabiegów dostępnymi środkami ochrony roślin.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.