Eksport zbóż do Polski miał zostać wstrzymany od 14 kwietnia 2023 r. do 1 lipca 2023 r. Uzgodnili to ministrowie rolnictwa Robert Telus i Mykoła Solski podczas spotkania na granicy, które odbyło się w dniu objęcia urzędu przez Roberta Telusa. Ustalenia potwierdziło ukraińskie Ministerstwo Rolnictwa, a polski minister wielokrotnie informował, że w piątek 14 kwietnia zostanie podpisane stosowne porozumienie pomiędzy stronami.
Niestety podpisanie porozumienia zostało przełożone – na razie na poniedziałek 17 kwietnia 2023 r., o czym Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało na Twitterze:
‼️Planowane na jutro podpisanie porozumienia 🇵🇱 – 🇺🇦 w sprawie eksportu zboża zostało przełożone na poniedziałek. Jest jeszcze potrzeba uściślenia niektórych zapisów. Jutro min. @RobertTelus będzie w tej sprawie rozmawiał on-line z min. Mykołą Solskim.
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) April 13, 2023
“Jest jeszcze potrzeba uściślenia niektórych zapisów. Jutro minister Robert Telus będzie w tej sprawie rozmawiał online z min. Mykołą Solskim” – czytamy w komunikacie MRiRW.
Przypomnijmy, że taką sytuację przewidywała Solidarność Rolników Indywidualnych, o czym informowaliśmy w artykule “Konkrety albo protest. Dziś zapadnie decyzja” : rzecznik NSZZ Solidarność RI mówił wtedy: “Te ustalenia to na razie tylko deklaracje słowne. Oczekujemy solidnych gwarancji, których na razie nie ma. Podtrzymujemy nasz protest, chyba że zapadnie inna decyzja na spotkaniu z ministrem, które odbędzie się dziś, 11 kwietnia, w Rakołupach Dużych”.
Solidarność RI nie odwołała protestu, protestują również działacze Agrounii. Wiemy jednak, że protestują również organizacje ukraińskie – przeciwko tym ustaleniom. Co prawda tylko werbalnie, ale jednak: w oświadczeniu Ukraińskiej Rady Rolnej Denys Marczuk, wiceprzewodniczący Rady stwierdza, że “Ukraina sprzedaje Polsce trochę zboża i nie są to ogromne ilości. Protesty europejskich rolników mają charakter polityczny, a dostawy ukraińskiego zboża nie zmniejszają rentowności ich [polskich rolników, red.] działalności”.
Jan Krzysztof Ardanowski pytany podczas Europejskiego Forum Rolników o sprawę Bielmleku i Eskimosa powiedział: “Inne diabły przy tym mieszały”. Wydaje się, że w tym zdaniu zawiera się istota obecnych problemów na rynku zboża, drobiu, jaj, jabłek, malin itp. itd.
W zasadzie to dlaczego rolnicy robią takie wielkie hallo w sprawie importowanych zbóż nie spełniających norm.? Jak w 2021r media opisywały sprawę wprowadzania do obrotu białoruskich ciągników MTZ Belarus bez ważnych świadectw zgodności WE i nie spełniających norm to rolnicy w przewarzającej większości komentowali, że nie powinno się chłopu odbierać możliwości kupna taniego ciągnika. No i import takich traktorów pomimo wiedzy rządzących trwa do dziś. To teraz należałoby zapytać tych rolników dlaczego 38 mln Polaków miano by pozbawić możliwości kupna tańszych przetworów zbożowych z ukraińskiego zboża nie spełniającego norm. Pytam retorycznie i z żalem, że Polak zawsze mądry po szkodzie…