Polskie władze i koła łowieckie mają unikalną możliwość sprawdzenia jak w obliczu pandemii postępują Niemcy i jaką wprowadzone przez nich procedury mają skuteczność. To cenna lekcja pokazująca jak można było uniknąć błędów z 2014 gdy po raz pierwszy potwierdzono wirusa pomoru świń na Podlasiu.
Do tej pory znaleziono blisko 30 padłych dzików. Jak donosi portal branżowy AgrarHeute od 15 września 2020 r. w niemieckich prowincjach Spree-Neisse i Oder-Spree podjęte zostały następujące decyzje dotyczące walki z ASF:
- W strefie obowiązuje zakaz polowań na wszystkie gatunki zwierząt łownych.
- Wprowadzono intensywne poszukiwania padłych dzików, również z wykorzystaniem specjalnie wyszkolonych psów.
- Wszystkie znalezione padłe dziki muszą być zgłoszone natychmiast do właściwej inspekcji weterynaryjnej z określeniem położenia GPS. Pobieranie próbek oraz utylizacja padłych dzików jest wykonywana przez autoryzowany personel.
- Psy, urządzenia, przedmioty i pojazdy wykorzystywane podczas poszukiwań i utylizacji padłych dzików muszą być odkażone przez środki działające skutecznie na wirusa ASF. Podobnie osoby biorące udział w poszukiwaniach lub mające kontakt z padłymi dzikami powinny poddać się dezynfekcji.
- W wyznaczonej strefie obowiązuje zakaz wyprowadzania psów bez smyczy
- Prace rolnicze i leśne w strefie zostały wstrzymane do odwołania.
- Wszystkie imprezy z udziałem trzody chlewnej zostały zakazane.
- Wywożenie dzików, jakichkolwiek części ich ciała, trofeów, produktów z dziczyzny z wyznaczonej strefy jest zabronione.
- Dziczyzna, części dzików lub przedmioty, z którymi dziki miały kontakt nie mogą być wnoszone na teren gospodarstw utrzymujących świnie.
- Zabroniono wstępu do lasu i na tereny otwarte położone w strefie.
- Rolnicy muszą natychmiast przekazać informacje do odpowiedniego wydziału ministerstwa rolnictwa o bieżących stanach świń, ich lokalizacji, upadkach, objawach chorobowych (np. gorączka).
- Wszystkie podejrzane świnie o zakażenie są natychmiast testowane w kierunku ASF.
- Wszystkie świnie muszą być izolowane w budynkach. Nie dopuszcza się utrzymywania świń na wybiegach.
- Wprowadzono obowiązek posiadania urządzeń i środków dezynfekcyjnych przy wejściach do gospodarstw/ budynków inwentarskich.
- Psy mogą opuszczać gospodarstwa tylko na smyczy pod nadzorem właściciela.
- Wprowadzono zakaz skarmiania zielonek lub siana oraz wykorzystywania słomy jako ściółki. Nie dotyczy to zbiorów sprzed co najmniej 6 miesięcy, które były zabezpieczone przed dostępem dzików lub zostały poddane obróbce termicznej w temperaturze 70 st. C. przez pół godziny.
- Przewożenie świń w strefach jest dozwolone tylko po wyznaczonych drogach.
- Bez zgody inspekcji weterynaryjnej nie wolno przemieszczać świń do stad i ze stad zlokalizowanych z wyznaczonej strefie oraz do rzeźni.
- Przemieszczanie w strefie oraz eksport ze strefy świeżej wieprzowiny, wyrobów wieprzowych, nasienia, komórek, embrionów, podrobów, wytworzonych ze świń utrzymywanych w strefie jest zabronione bez zgody inspekcji weterynaryjnej.
Są to działania zbliżone do tych, które prowadziły Czechy i Belgia. Przypomnijmy, że w krajach tych nie odnotowano ani jednego zakażenia w hodowlach trzody. Czesi, stosując te same metody, są wolni od ASF od lutego 2019. Belgia prawdopodobnie osiągnie status kraju wolnego od ASF w najbliższym czasie.
Obserwując procedury tych krajów można dojść do wniosku, że skuteczna walka z Afrykańskim Pomorem Świń to połączenie kilku dobrze wprowadzanych elementów:
- intensywne zbieranie padłych dzików
- izolacji przypadków ASF u dzików poprzez stosowanie grodzenia zainfekowanych terenów,
- eliminacji populacji dzików z zagrożonych terenów
- bioasekuracji gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną,
- dyscypliny społecznej.
Różnicę między Polską, a Niemcami wyjaśnia Aleksander Dargiewicz, Prezes Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej PolPig – „W Polsce sześć lat temu nie mieliśmy wystarczającej wiedzy jak walczyć z ASF. Zlecenia unijne, które wtedy były realizowane, różnią się od tych stosowanych obecnie, szczególnie w odniesieniu do znaczenia redukcji populacji dzików, zbierania padłych dzików oraz grodzenia zainfekowanych terenów.
Niestety do dnia dzisiejszego w Polsce nie podejmuje się na wystarczającym poziomie odstrzału zagrożonej chorobą populacji dzików. Tymczasem wprowadzanie pojedynczych rozwiązań nie ma sensu, jeśli nie będą wsparte całościowymi działaniami. To jak próba zatrzymania powodzi poprzez budowę zaledwie fragmentu wału przeciwpowodziowego. – dodaje ekspert.
W walce z ASF najważniejsze są szybkość reakcji, odpowiednie środki finansowe i sprawna komunikacja na linii rząd – myśliwi – hodowcy. Oszczędności, które usiłuje zrobić się dziś, zemszczą się kosztami gospodarczymi w przyszłości, upadkiem hodowli i kosztami utylizacji milionów sztuk świń.
Źródło: POLPIG