Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej z niepokojem obserwuje sytuację gospodarstw rolnych, w szczególności rodzinnych gospodarstw, które w ostatnich latach skorzystały z pomocy PROW oraz zakupiły grunty z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. W pełni solidaryzujemy się z protestującymi rolnikami w innych regionach Polski.
– Dolnośląscy rolnicy skupieni w samorządzie rolniczym wyrażają pełne poparcie dla ekonomicznych postulatów zgłaszanych przez protestujących rolników. Krytyczna sytuacja na rynku wieprzowiny wywołana skrajnie niskimi cenami żywca wieprzowego oraz brakiem odczuwalnych postępów w walce z afrykańskim pomorem świń powodują frustrację i niezadowolenie producentów – mówi Leszek Grala, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
W ocenie DIR również sytuacja na innych rynkach rolnych jest niezadowalająca i nie ma symptomów jej poprawy, a działania rządu są nieskuteczne.
Samorząd Rolniczy od kilkunastu miesięcy w swoich wystąpieniach sygnalizował o bardzo trudnej sytuacji gospodarstw rolnych, domagał się stworzenia warunków gwarantujących polskim rolnikom opłacalności prowadzonej produkcji.
– Nasze postulaty i propozycje pozostawały jednak niezauważone. Stoimy na stanowisku, że potrzebna jest poważna dyskusja o przyszłości gospodarstw rolnych i wypracowaniu mechanizmów pozwalającym przezwyciężyć pogłębiający się kryzys – dodaje Grala.
Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej proponuje, by w pierwszej dekadzie stycznia 2019 roku samorząd rolniczy przygotował i przeprowadził w Warszawie manifestację rolników.
– Odcinając się od mających polityczny wymiar żądań i postulatów mamy obowiązek zwrócenia uwagi społeczeństwa na dramatyczną sytuację gospodarstw rolnych w szczególności tych rodzinnych, które są podstawą ustroju rolnego w naszym kraju – podsumowuje prezes DIR.
Źródło: DIR