Przedstawiamy treść pisma Wielkopolskiej Izby Rolniczej skierowanego w dn. 12.07.br. do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi ws prognoz dotyczących tegorocznych zbiorów zbóż.
Sz.P.
Marek Sawicki
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Szanowny Panie Ministrze!
W związku z pojawiającymi się w mediach prognozami dotyczącymi spodziewanych zbiorów zbóż w 2010 roku, pozwalamy sobie przesłać nasze stanowisko w tej sprawie.
W ocenie ekspertów tegoroczne zbiory zbóż wyniosą ok. 26-27 mln ton. W sezonie 2010/2011 zużycie krajowe może być o ok. 3 proc. wyższe niż w poprzednim okresie i wyniesie 27,5 mln ton, a przewidywany niedobór zbóż zostanie pokryty z zapasów. Instytut Ekonomiki Rolnictwa ocenia, że zapasy te są na poziomie 5,5 mln ton.
W naszej ocenie, jako producentów zbóż i praktyków, sytuacja na rynku zbóż przedstawia się nieco inaczej. Z napływających do Izby informacji wynika, że warunki pogodowe i stan plantacji będą miały większy wpływ na tegoroczne plony, niż wynika to z dotychczasowych prognoz.
Zimna i wyjątkowo deszczowa wiosna spowodowała liczne podtopienia upraw, zalewiska i wyleganie zbóż. Przebieg warunków pogodowych w maju i czerwcu (zachmurzenie i opady przez wiele dni z kolei) uniemożliwił zastosowanie w odpowiednim czasie środków ochrony roślin. Zimna aura determinowała również wykorzystanie przez rośliny składników pokarmowych. Dodatkowo ekonomia zdecydowała o tym, że rolnicy zastosowali mniej nawozów oraz tańsze i nieco gorsze środki ochrony roślin. W efekcie obserwujemy mniejsze plony i wyższe niż zakładano oddziaływanie patogenów. Rolnicy zgłaszają wzmożoną inwazję chorób grzybowych i chwastów.
W niektórych regionach Wielkopolski sytuacja jest zgoła inna. Utrzymujący się od ponad miesiąca brak opadów atmosferycznych w północnej Wielkopolsce, spowodował zagrożenie suszą.
Rolnicy wskazują jeszcze jeden czynnik, który wpłynie na tegoroczne zbiory. Ostatnie upały z przełomu czerwca i lipca znacznie przyspieszyły dojrzewanie zbóż. Kłosy nie zdążyły się jednak odpowiednio wykształcić, a ziarna wypełnić.
Wszystko to spowodowało, że spadek plonów w stosunku do roku poprzedniego może wynieść nawet 20%. Obecne stany magazynowe wielkopolskich producentów nie wskazują na nadmiar zbóż. Naszym zdaniem sytuacja na rynku zbóż nie jest tak dobra, jak sygnalizują to różni eksperci. Nie należy również zapominać o tym, że z tysięcy zalanych przez tegoroczną powódź hektarów upraw, nie zostanie zebrane zupełnie nic. Wstępne wiarygodne szacunki można będzie poczynić dopiero po pierwszych zbiorach, a pochopne prognozy mogą tylko destabilizować rynek zbóż.
Z poważaniem
Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej
(-)Piotr Walkowski