Producenci moją w tym roku wiele powodów do narzekań. Najpierw ich fermy pustoszyła ptasia grypa, później mieli kłopoty z odzyskaniem odszkodowań za zutylizowane ptaki, a dziś borykają się z chwiejnymi cenami, które z miesiąca na miesiąc, wprawdzie niewiele, ale spadają. Natomiast koszty produkcji i to wcale nie mało stale rosną.
Jak podaje Biuro Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w sierpniu za kurczęta brojlery dostawcy uzyskiwali przeciętnie po 6,07 zł/kg. Cena żywca indyczego wynosiła 8,54 zł/kg i była o 1 proc. niższa niż przed miesiącem.
Za kaczki brojlery uzyskiwano 7,37 zł/kg wobec 7,38 zł/kg w trzecim tygodniu lipca br. Za gęsi tuczone dostawcy uzyskiwali 15,67 zł/kg czyli o 1 proc. mniej niż przed miesiącem.
Dobrze chociaż, że w odniesieniu do cen notowanych przed rokiem kurczęta brojlery były droższe o 46 proc., indyki – o 70 proc., kaczki brojlery – o 48 proc., a gęsi tuczone – o 64 proc.