Do rozległego pożaru budynku gospodarczego doszło 11 lipca w miejscowości Tuchów (powiat tarnowski).
Strażacy z Tuchowa i okolic wezwani zostali na pomoc tuż po północy. Jak informuje serwis tuchow.naszemiasto.pl, właściciel jeszcze przed ich przybyciem próbował ratować dobytek i inwentarz, płomienie były jednak tak duże, że nie był w stanie wejść do środka drewnianego budynku. Ten spłonął doszczętnie, a wraz z nim także zaparkowany w nim samocód osobowy marki Honda, opał i siano, a także kilkadziesiąt sztuk gołębi i kur oraz króliki.
Działania zakończyły się po ponad dwóch godzinach. Przyczyna pożaru nie jest znana.