Rynek indyjski jest największym rynkiem jeśli chodzi o sprzedaż ciągników na świecie. Sprzedaż nowych ciągników osiąga tam poziom wręcz niewyobrażalny w porównaniu do naszych rynków. Zobaczmy, jak to wygląda w liczbach.
Sprzedaż nowych ciągników w Indiach zamknęła się w zeszłym roku na poziomie 802 670 sztuk. To o 11% więcej niż rok wcześniej i o 1% więcej niż w rekordowym dotychczas roku 2018. rekord pobito pomimo bardzo słabego kwietnia, kiedy to sprzedano “zaledwie” 12 tys. sztuk (5 razy mniej niż średnia z 2020 roku) z powodu pandemii koronawirusa. Dla porównania w zeszłym roku w Polsce zarejestrowano 9891 ciągników.
Czytaj także: Rolnik – konstruktor zbudował ciągnik zasilany… energią słoneczną
Rekordowy wynik przypisywany jest przede wszystkim bardzo dobrym zbiorom oraz rządowym programom rozwoju obszarów wiejskich.
A jak wygląda podział na koncerny i marki na indyjskim rynku?
Koncern M&M zamknął rok 2020 z 39-procentowym udziałem w rynku i sprzedażą 310 908 jednostek w ramach dwóch głównych marek, Swaraj i Mahindra. Firma z Bombaju odnotowała wzrost o 6,55 procent w 2020 roku i pozostała największym producentem ciągników w kraju.
Czytaj także: Ciągniki używane: najpopularniejsze modele w Polsce
TAFE z siedzibą w Chennai zakończyło rok 2020 sprzedażą 145 861 ciągników i 18-procentowym udziałem. Z 15,6-procentowym wzrostem sprzedaży w 2020 roku firma pozostała drugim co do wielkości producentem ciągników w Indiach.
Sonalika Tractors, marka International Tractors odnotowała sprzedaż 120 733 sztuk w 2020 roku i 15-procentowy udział w krajowym rynku ciągników, przy 40,5-procentowym wzroście. Sonalika jest trzecim co do wielkości producentem ciągników w Indiach.
Czytaj także: Zdalnie sterowany ciągnik zbudowany dla chorego ojca, aby nadal mógł prowadzić gospodarstwo
Escorts zamknęło zeszły rok sprzedażą, która wzrosła o 3,4 procent do 90 040 sztuk, a udział w rynku wyniósł 11 procent.