W środę 4 września przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas konferencji prasowej przedstawiła wyniki “Strategicznego dialogu na temat przyszłości rolnictwa w UE”, który w założeniu jest odpowiedzią KE na protesty rolników przeciwko regulacjom wprowadzonym w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.
Dialog rolników z ekologami i finansistami
“Strategiczny dialog na temat przyszłości rolnictwa w UE” to platforma rozmów pomiędzy Komisją Europejską a organizacjami rolniczymi i innymi podmiotami związanymi z produkcją rolną w Unii Europejskiej (np. Copa-Cogeca, Greenpeace, Europejski Bank Inwestycyjny). Rozmowy rozpoczęły się zimą 2024 r., Ursula von der Leyen w środę 4 września przedstawiła wyniki tych rozmów.
Rolnictwo “prawdopodobnie” najważniejsze
Przewodnicząca KE stwierdziła, że rolnictwo jest prawdopodobnie najważniejsze w Unii Europejskiej.
– To kluczowy sektor dla naszego zdrowia i strategiczny dla naszej gospodarki i samowystarczalności. Dziś rolnicy mierzą się jednak z coraz większymi wyzwaniami związanymi zarówno z bardzo silną globalną konkurencją, jak i katastrofalnymi skutkami zmian klimatu – mówiła von der Leyen.
Konkrety w ciągu pierwszych 100 dni
Odpowiedzią na te wyzwania ma być jeszcze bardziej ambitna polityka rolna. “Mapa drogowa” tej polityki ma być ogłoszona w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania nowej Komisji Europejskiej. Jednym z priorytetów ma być zapewnienie rolnikom godziwych dochodów.
– Dzięki rolnikom Unia Europejska ma najlepszej jakości żywność na świecie. Musimy więc zadbać o to, żeby rolnicy mieli z czego żyć – powiedziała przewodnicząca KE.
Komisja będzie zachęcać
Nie oznacza to, że Komisja Europejska przestanie wymagać od rolników:
– Rolnicy będą w stanie żyć ze swojej pracy tylko wtedy, jeśli zaangażują się w zrównoważone rolnictwo – stwierdziła von der Leyen. Pomóc im w tym mają “skuteczne zachęty”. Jednocześnie przewodnicząca KE stwierdziła, że “rolnicy lepiej wiedzą, jak uprawiać ziemię i ją chronić”.
Komentarz
Rolnicy wiedzą lepiej, ale jednak powinni słuchać się Komisji. Wiedza Komisji jest jednak „lepsiejsza”.
Źródło: Euractiv