Cena pszenicy spadła wczoraj na paryskim Matifie o 1,4% do 222,25 euro za tonę, zaś na CBoT o 2,2% do 611,75 ct/bu. Na Florydę dotarły dwa statki z polskim zbożem, a to prawdopodobnie dopiero początek naszego wzmożonego eksportu za ocean.
– Obecny rozwój zapasów w USA może doprowadzić do kontynuacji lub ekspansji importu pszenicy. Według amerykańskich analityków na Florydę przypłynęły dwa statki z polskimi towarami i spodziewane są kolejne. Amerykańska pszenica była droga z powodu zeszłorocznej suszy (żegluga przez Mississippi utrudniona, transport kolejowy droższy), a towary europejskie były również konkurencyjne ze względu na relacje walutowe. Pomimo tego, że ten szlak handlowy jest dość nietypowy, niewykluczone, że pojawią się kolejne transporty. Dla handlowców ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych zboże z UE jest tańsze niż pszenica z Kansas. Oznaczałoby to również utratę dominacji USA na światowym rynku pszenicy. Prognoza eksportu USDA na sezon 2023/24 poniżej 20 mln ton odpowiada najniższej wartości od ponad 50 lat – informuje serwis Kaack.
Cena rzepaku wzrosła wczoraj o 1,8% do 403,5 EUR/t, zaś kukurydzy w kontraktach na czerwiec pozostała bez zmian (219,25 EUR/t), zaś kolejne miesiące traciły ok. 1%. Tutaj na notowania wpływa przedłużenie umowy zbożowej i anulowanie chińskiego importu.