Dziś, 21 sierpnia br., Komisja Europejska uruchomiła tzw. automatyczny mechanizm ochronny z rozporządzenia 2024/1392 ws. ATM w imporcie miodu z Ukrainy – poinformowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Produkt miodopodobny za 15 zł
Polscy pszczelarze skarżą się od dawna na zalewanie rynku ukraińskim miodem. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że ten “ukraiński” miód to w dużej części miód reeksportowany z Chin i jest to substancja “miodopodobna”, która w zasadzie może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
– Dobrej jakości polski miód może nawet kosztować 60 zł za litr. Tymczasem ta sama objętość tylko pochodząca z ukraińskich “wielkotowarowych przemysłowych pasiek” już tylko 15 zł – informuje Interia w jednym z artykułów.
Ukraiński miód objęty cłem
W tej sytuacji niewielkim, ale jednak pocieszeniem jest fakt, że Komisja Europejska 21 sierpnia przywróciła cło na import miodu z Ukrainy do Unii Europejskiej, z powodu przekroczenia limitu ustalonego w układzie stowarzyszeniowym UE-Ukraina na 44 417,56 ton.
Niższy limit od przyszłego roku
Od 1 stycznia do 5 czerwca 2025 r. w imporcie miodu z Ukrainy będzie natomiast obowiązywał bezcłowy TRQ w wysokości 18 507,32 ton. W razie osiągnięcia tej wielkości Komisja Europejska powinna ponownie uruchomić automatyczny mechanizm ochronny, tj. wprowadzić unijne cło erga omnes.