Rolnicy wyjeżdżający latem na pola muszą pamiętać o ubezpieczeniu maszyn. Polisy mogą zawierać także na 3 miesiące, kiedy trwają prace polowe. W taki sposób jest ubezpieczanych około 35 proc. kombajnów.
Popularność takich polis jest dosyć duża, bo pozwalają na oszczędności sięgające 30 proc. w stosunku do polis rocznych. Mają jednak także swoje wady. Ubezpieczenia maszyn drożeją, bo składki są wyliczane od ich wartości, która zwiększa się. Jednak wg analiz CUK wzrost cen polis chroniących maszyny rolnicze jest niższy niż średnia inflacja.
Trwa czas intensywnych prac polowych z wykorzystaniem maszyn rolniczych – na pola wyjeżdżają kombajny, prasy, ładowarki i inne maszyny. Ich uszkodzenie czy utrata to poważny kłopot. Latem o niechciane zdarzenie nie jest trudno. Nawet niewielka iskra może doprowadzić do całkowitego lub częściowego spalenia maszyny.
Duże gabaryty maszyn oraz intensywna, wielogodzinna eksploatacja, czy poruszanie się po drogach – publicznych i polowych to czynniki, które zwiększają ryzyko uszkodzeń. W czasie żniw bardzo często dochodzi do wypadków lub pożarów. Spalenie kombajnu wartego 700 tys. zł, ładowarki teleskopowej wartej 150 tys. zł, czy prasy zwijającej o wartości 100 tys. zł to ogromny kłopot dla rolnika. Dlatego trzeba pamiętać o zabezpieczeniu takich maszyn. Ubezpieczyciele oferują zarówno polisy roczne jak i okresowe, 3-miesięczne.
Jak dużo polis na maszyny jest podpisywanych na 3 miesiące? Czy to się opłaca?
– To zależy od rodzaju sprzętu. W przypadku ciągników rolniczych jest to niewielki odsetek, bo te maszyny pracują jednak przez dużą część roku. W przypadku kombajnów jest to coraz częściej wybierany wariant. Dopóki kombajn jest kredytowany, jest ubezpieczany na 12 miesięcy, po spłacie finansowania często już na 3 miesiące. Wg moich analiz ok 30-35 proc. kombajnów ma tzw. ubezpieczenie krótkoterminowe – mówi Mariusz Nienartowicz z CUK Ubezpieczenia.
Koszt polisy 3-miesięcznej to z reguły ok. 70-75 proc. składki ubezpieczenia rocznego. Ta pozorna nieproporcjonalność wynika z faktu, że ubezpieczenia krótkoterminowe zawierane są na czas intensywnych prac maszyn, kiedy dochodzi do największej liczby szkód. Ubezpieczenie roczne jest droższe, jednak daje gwarancję wypłaty odszkodowania za zniszczenie urządzenia np. w wyniku pożaru, który wybuchł zimą, czyli poza okresem prac polowych.
Od czego chroni polisa?
Zakres ubezpieczenia Agro Casco obejmuje, m.in.: pożar, grad, huragan, uderzenie pioruna, powódź, osunięcie się ziemi, zderzenie maszyny rolniczej z przedmiotami, osobami, zwierzętami, kradzież maszyny rolniczej lub jej części. Ubezpieczenie w wariancie najwyższym – tzw. All risk, zapewnia pełną ochronę od wszystkich zagrożeń, które mogą spowodować uszkodzenie maszyny rolniczej.
– Uszkodzone czy utracone urządzenia trzeba jak najszybciej zastąpić podczas zbiorów. Dlatego wybierając polisę chroniącą kombajn czy ciągnik rolniczy warto sprawdzić, czy ubezpieczyciel zapewnia pokrycie kosztu maszyny zastępczej w cenie ubezpieczenia. Do takiej polisy oferowane są często różne dodatki np. OC ppm (odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych), NNW (ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków), porady prawnej czy OC usług międzysąsiedzkich – mówi Mariusz Nienartowicz z CUK Ubezpieczenia.
Ubezpieczyciele ograniczają wiek maszyny, którą można ubezpieczyć. Część TU dopuszcza jednak zabezpieczenie urządzenia liczącego nawet do 30 lat.
Czy ubezpieczenia maszyn drożeją?
Wg eksperta CUK Ubezpieczenia maszyn drożeją, ale w stopniu mniejszym niż inne towary i produkty, poniżej wartości średniej inflacji. Największy wpływ na zwiększanie się kosztów składki ma wzrost wartości takich maszyn.
– W ostatnich 2 latach obserwujemy znaczący wzrost cen maszyn zarówno nowych jak i używanych. Takie urządzenia są ubezpieczane w oparciu o ich wartość rynkową, więc wyższa suma ubezpieczenia generuje wyższe składki. Przykładowo za kombajn kosztujący w 2020 roku 400 tys. dzisiaj trzeba zapłacić co najmniej 500 tys. zł – dodaje ekspert CUK.