Grupy robocze „Zboża” i „Rośliny oleiste” Copa i Cogeca dyskutowały o trudnej sytuacji rynkowej oraz poinformowały o poważnych problemach związanych z płynnością finansową.
Dane liczbowe, które upubliczniła 9 września Copa – Cogeca, pokazują, że unijna produkcja pszenicy spadła w tym roku o 10%, a produkcja rzepaku o 9,2% w stosunku do roku 2015. Z tego powodu rolnicy napotykają liczne problemy związane z płynnością finansową.
– Najnowsze prognozy pokazują, że unijna produkcja pszenicy spadła w tym roku o średnio 10% w stosunku do danych z 2015 roku, a także, iż zmniejszyła się wydajność. Dane te mogą być jeszcze gorsze dla całego sektora, gdyż w niektórych krajach żniwa jeszcze się nie zakończyły. Szczególnie mocno została dotknięta Francja, gdzie zanotowano 30% spadek. Jest to wynikiem przede wszystkich złych warunków pogodowych. Wiele państw zostało także dotkniętych chorobami i pasożytami, z którymi walka jest coraz trudniejsza, gdyż stają się one odporne na stosowane produkty ochrony roślin. Na rynku nie ma wystarczającej liczby środków ochrony roślin, które byłyby skuteczne. Należy ten problem rozwiązać – mówi Max Schulman, przewodniczący grupy roboczej ,,Zboża’’.
W ocenie Copa – Cogeca zła sytuacja, z którą muszą sobie radzić europejscy rolnicy jest także wynikiem bardzo dobrych zbiorów globalnych, co powoduje spadek cen na światowych rynkach i w konsekwencji przyczynia się do występowania problemów z płynnością finansową. Bez pieniędzy rolnicy nie mogą kupić wystarczającej ilości certyfikowanych nasion czy potrzebnych nawozów, aby obsiać pola na kolejny sezon, co może doprowadzić do kiepskich zbiorów w przyszłym roku.
– Produkcja roślin oleistych w UE spadła w tym roku o 9,2 % w stosunku do 2015. Spadek ten obserwujemy już drugi rok z rzędu. Jest on częściowo spowodowany złymi warunkami pogodowymi, ale także większą liczbą insektów, jaka pojawiła się w niektórych regionach UE. Brak skutecznych środków ochrony roślin (PPP) przyczynił się znacząco do tych słabych zbiorów roślin oleistych i motylkowych w UE. Musimy zmienić bieżącą politykę UE w zakresie zatwierdzania PPP, w przeciwnym razie producenci rzepaku stracą jedną z roślin, którą wykorzystują w systemie rotacji – co jest kluczowe dla zachowania bioróżnorodności. Rolnicy także muszą mieć możliwość stosowania skutecznych PPP i nawozów w obszarach proekologicznych, w przeciwnym razie stracimy dużą część plonów, co będzie ze szkodą dla hodowców i dla środowiska – dodaje Arnaud Rousseau, przewodniczący grupy roboczej „Rośliny oleiste” Copa i Cogeca.
Źródło: Copa – Cogeca
