Coraz częściej sen z powiek rolników spędza nie tylko kapryśna aura, ale też niechciani goście, którzy traktują ich pola jako miejsce bardzo dogodne do wyścigów samochodowych czy motocyklowych.
Najczęściej są to młodzi ludzie, którzy dla własnej uciechy niszczą rolnicze uprawy jak to ostatnio miało miejsce we wsiach Ciche i Chochołowa w Małopolsce. Uczestnicy odbywającej się w dniach 11 – 13 czerwca właśnie tej okolicy imprezy off-roadowej zniszczyli zarówno prywatne pola jak i gminne drogi.
– Samochody przejechały praktycznie przez środek pola gdzie posiane było zboże – mówi Władysław Łowisz, sołtys Cichego.
Straty spowodowane przez samochody terenowe liczyć można w setkach tysięcy złotych. Niedawno też jedna z prezenterek telewizji śniadaniowej chwaliła się na Instagramie swoimi zdjęciami zrobionymi w samochodzie pośrodku plantacji rzepaku.
Ostatnio duże poruszenie wywołało również zachowanie motocyklisty, byłego 2-krotnego mistrza Polski w motocrossie, a teraz trenera – Artura Puzia, który przed kamerami niszczył pola uprawne rolników.
– Takie zabawy są niedopuszczalne, a ich uczestnicy powinni być surowo ukarani. Ze zboża mamy przecież chleb, który dla wszystkich chrześcijan jest świętością – mówi Paweł Augustyn ze wsi Lubcza koło Tarnowa.
Niektórzy twierdzą, że człowiek i osioł niczym się nie różnią. Tymczasem zdaniem Marka Twaina takie stwierdzenie jest niesprawiedliwe, ponieważ urąga godności osła.
Samuel Skrzysz