Techniki edycji genów roślin in vitro, które są stosowane konwencjonalnie i mają długą historię bezpieczeństwa, są wyłączone z przepisów UE ograniczających stosowanie organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO), orzekł we wtorek europejski sąd najwyższy.
Długotrwała batalia o techniki edycji genów traktowanych, jako GMO rozpoczęła się w 2015 r., kiedy grupa francuskich stowarzyszeń rolniczych zakwestionowała regulacje dot. GMO i złożyła skargę do francuskiego sądu. Sprawa trafiła pod Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), informuje Reuters.
– Organizmy uzyskane w wyniku zastosowania in vitro techniki/metody mutagenezy, która była konwencjonalnie stosowana w wielu zastosowaniach in vivo i ma długą historię bezpieczeństwa w odniesieniu do tych zastosowań, są wyłączone z zakresu tej dyrektywy – orzekł TSUE.
Technika edycji genów in vitro oznacza, że środki mutagenne są aplikowane na komórki roślinne, a cała roślina jest następnie sztucznie rekonstytuowana, podczas gdy in vivo środki mutagenne są aplikowane na całą roślinę lub jej części.
Ekolodzy, grupy przeciwne GMO i rolnicy twierdzą, że umożliwienie edycji genów zapoczątkuje nową erę „GMO 2.0” przez tylne wejście. Bioprzemysł argumentował jednak, że edycja genów może skutkować twardszymi i bardziej pożywnymi uprawami, a także oferować firmom farmaceutycznym nowe sposoby walki z ludzkimi chorobami, podaje Reuters.