Wojna w Ukrainie bardzo mocno wpływa na ceny nawozów, których znaczącym producentem jest też Rosja i Białoruś. Na chwilę obecną można powiedzieć, że ceny gwałtownie wystrzeliły w górę.
Josh Linville, który jest dyrektorem ds. nawozów w firmie StoneX (firma świadcząca usługi finansowe ale również fizyczną dostawę towarów, m.in. nawozów), informuje na Tweeterze we wpisie z 2 marca br. o gwałtownych wzrostach cen nawozów. Mocznik wzrósł do 700 dolarów za tonę, roztwór saletrzano-mocznikowy do 600 dolarów, a fosforan amonu do 900 dolarów.
NOLA #urea closing in on $700
NOLA #UAN closing in on $600
NOLA #DAP closing in on $900I'm closing in on a nervous breakdown…
— Josh Linville (@JLinvilleFert) March 2, 2022
W nieco wcześniejszym wpisie z tego samego dnia informuje z kolei o gwałtownym skoku egipskiego mocznika, który tylko przez jeden dzień wzrósł o blisko 27 USD na tonie do nawet 827 USD/t.
Egypt #urea producers have sold physical anywhere from $820 – $827 overnight vs last done yesterday at $800.
I want to keep the mystery alive so I'll let you decide if that is bullish or bearish global urea values!!!!!!
— Josh Linville (@JLinvilleFert) March 2, 2022
Co prawda u naszych rodzimych producentów nie widać jeszcze podwyżek cen nawozów azotowych, gdyż Agrochem Puławy, będący głównym dystrybutorem Grupy Azoty, utrzymał cennik na azoty z dnia 28 stycznia br.
Niestety obserwując sytuację geopolityczną wydaje się, że podwyżki za chwilę dotrą i do nas, ponieważ do produkcji nawozów azotowych potrzeba dużych ilości gazu ziemnego, którego cena o momentu rozpoczęcia konfliktu gwałtownie rośnie.
Zobacz także: