Poniedziałek był dniem zdecydowanie sprzyjającym cenom zbóż na światowych giełdach. Pszenica na Matifie osiągnęła wczoraj cenę najwyższą od 3 tygodni, a rzepak i kukurydza zakończyły sesję dwucyfrowymi wzrostami.
Cena pszenicy wzrosła wczoraj na Matifie o 6,5 EUR/t do 230,5 EUR/t, co jest wartością najwyższą od 16 maja. W Chicago jej cena wzrosła o 5,25 ct/bu do 624 ct/bu (214 EUR/t).
Główna przyczyna wzrostu ceny to warunki pogodowe; Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Polska i południowa Skandynawia odnotowały w ciągu ostatnich dwóch tygodni zaledwie od 20 do 40% normy opadów.
Pod znakiem zapytania stoi trwanie umowy zbożowej; Ukraina przygotowała specjalny fundusz ubezpieczeniowy, a od połowy lipca korytarz zbożowy miałby funkcjonować bez udziału Rosji.
– Znacznie mniejsze plony w sezonie 2023/2024 mają być w Australii; – spodziewana jest ilość 26,2 mln ton, czyli o 13 mln ton mniej niż w sezonie 2022/23. Prognozuje się 9,9 mln ton jęczmienia (rok wcześniej: 14,1 mln ton). Oczekuje się, że powierzchnia upraw pszenicy zmniejszy się o 2% do 12,8 mln ha, podczas gdy powierzchnia upraw jęczmienia wzrośnie o 4% do 4,3 mln ha – podaje Kaack.
Podwyżkom cen pszenicy na Matif nie zaszkodziło niepowodzenie podczas przetargu Arabii Saudyjskiej; zdaniem analityków większość ziarna z 624 tys. ton będzie pochodziła z basenu Morza Czarnego.
Rzepak drożał czwarty dzień z rzędu, tym razem o 17 EUR/t do 423,5 EUR/t. – W Europie perspektywy zbiorów rzepaku są nadal dobre, pomimo niedawnego braku opadów w ważnych regionach uprawy. W porównaniu z kwietniowym raportem Strategie Grains podniosła prognozę zbiorów rzepaku w UE o 400 000 ton do 20,4 mln ton, czyli o 1 mln ton więcej niż rok temu. Produkcja nasion słonecznika ma osiągnąć rekordowe 11,3 mln ton. Oczekiwania co do zbiorów soi , które obecnie szacuje się na 3 mln ton, pogorszyły się o 200 tys. ton – informuje Kaack.
Australia ma zebrać w nowym sezonie zaledwie 4,9 mln ton wobec 8,3 mln ton w obecnym.
O 10 EUR/t wzrosła cena kukurydzy osiągając na Matifie dokładnie 200 EUR/t.
Ja to bym zabrał dopłaty tym co teraz zboża deszczownią podlewają , a później po suszone idą
Z Brukseli byli tydzień temu u mnie na polu mówili że będą rekordowe zbiory bo tak drogi nawóz kupiłem że rośnie jak za 4,5tysiaka a teraz susza to komu mam wierzyć?
A telus był i powiedział że z jego dopłatami to żyje jak ponczek w …
Ja chcę dopłaty za stresowe warunki
Juz duże spadki pewnie susza ma się skoñczyć…