Do pożaru sporych rozmiarów kurnika zostali wezwani 5 września wieczorem strażacy z Ostródy i okolic. Na szczęście pojawili się w porę.
Ogień poważnie zagroził fermie w miejscowości Bożęcin. W obiekcie, który stanął w płomieniach, trzymanych było 27 tysięcy kurcząt. Na miejscu szybko pojawiło się jednak 8 zastępów w łącznej liczbie 34 strażaków, a ich działania były na tyle skuteczne, że spaliła się jedynie wyściółka i drzwi kurnika.
– Sam obiekt był dosyć dużych rozmiarów – ok. 80 m długości, 30 m szerokości. Prawdopodobnie do pożaru doszło w wyniku uszkodzenia przewodu gazowego instalacji grzewczej. W wyniku tego pożaru zginęło ok. 500 kurcząt. Straty zostały oszacowane przez nas na ok. 2 tys. zł. Uratowane mienie na ok. 800 tys. zł – mówi, cytowany przez Radio Olsztyn, młodszy brygadier Marcin Wiśniewski z komendy w Ostródzie.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniać będzie policja.