Straty notują kolejni operatorzy kombajnów, pracujący w trakcie żniw. W ostatnich dniach spłonęły co najmniej dwie maszyny.
Do dwóch takich zdarzeń doszło jednego dnia, 4 sierpnia, na terenie lubuskiej gminy Sulechów. Najpierw chwilę przed godziną 12:50 w ogniu stanął kombajn, który pracował na polu w rejonie miejscowości Dąbrówka. Płomienie bardzo szybko objęły całą maszynę, a także zbooże i ściernisko.
Strażacy chwilę po zakończeniu akcji zostali zadysponowani do podobnego zdarzenia w okolicach Okunina. Tam również kombajn spłonął doszczętnie.
2 sierpnia bardzo późnym wieczorem ogniem zajął się kombajn pracujący na polu pod Turowem (województwo łódzkie). Ten, jak wynika ze wstępnie dostępnych informacji, być może da się jeszcze uratować.