W sierpniu, wrześniu i październiku produkcja wódki w Polsce nieustannie rosła. Co ciekawe, pomimo słabnącego na nią popytu na rynku wewnętrznym i przy podobnym poziomie eksportu.
Zasadniczo powody wzrostu cen wódki są dwa: wyższa stawka akcyzy od 1 stycznia 2023 roku i spadające ceny zbóż.
– To sposób na utrzymanie dotychczasowych cenników także w przyszłym roku. Wielką niewiadomą są nie tylko koszty zbóż, ale i energii, destylatów czy spirytusu. Już są prognozy, że te ostatnie pójdą w górę o ok. 10 proc. Każdy, kto dysponuje szkłem, produkuje w związku z tym na zapas— twierdzi cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną Grzegorz Grabowski, dyrektor wykonawczy w firmie Toruńskie Wódki Gatunkowe.
Akcyza od 1 stycznia ma wzrosnąć o 5 proc., dlatego sklepy i hurtownie już teraz chcą zrobić zapasy.
To zresztą nie koniec; akcyza na alkohol, a także wyroby tytoniowe, ma wzrastać co rok, a w drugim przypadku Komisja Europejska chciałaby zwiększenia minimalnej stawki akcyzy na papierosy z obecnych 1,8 do 3,6 euro za paczkę 20 szt.