W ubiegłym tygodniu ceny pszenicy i kukurydzy spadły w portach nad Dunajem i na zachodnich granicach Ukrainy, poinformowała Anna Tańska, szefowa działu rynków zbóż i ropy agencji APK-Inform.
– Jednym z kluczowych czynników presji cenowej była dalsza reorientacja przepływów handlowych na alternatywne szlaki eksportowe ze względu na wyjątkowo wolne tempo dostaw przez porty dalekomorskie w warunkach całkowitej niepewności co do dalszych prac „korytarza zbożowego” – skomentowała Tańska.
Poza tym, jej zdaniem, nie mniej ważnym czynnikiem był wzrost liczby ofert od rolników przed rozpoczęciem aktywnej fazy wiosennych prac polowych. Podaż przeważała nad popytem we wszystkich kierunkach eksportu, dzięki czemu kupujący dość szybko zaspokajali swoje pilne potrzeby, a jednocześnie mieli możliwość nalegania na obniżenie cen.
W portach naddunajskich ceny ofertowe pszenicy konsumpcyjnej i paszowej spadły do 200-215 i 200-208 USD/t, a kukurydzy do 200-209 USD/t.
Ceny kupna kukurydzy na granicy z Polską spadły o 5 USD/t do 195-210 USD/t, Słowacją – o 10 USD/t do 200-210 USD/t, a Rumunią – do 195-205 USD/t. Ceny ofertowe pszenicy konsumpcyjnej na granicy z Polską straciły 5-10 USD/t i kształtowały się na poziomie 210-220 USD/t (930-973 zł).
Ceny pszenicy konsumpcyjnej i paszowej w porcie Konstanca (Rumunia) spadły o 10 USD/t do 270-274 i 265-270 USD/t. Z kolei ceny ofertowe kukurydzy w Konstancy dochodziły niekiedy do 277 USD/t.
PiSowcy zniszczyli przedsiębiorców, emerytów i młodych teraz biorą się za rolników.
I prędzej robak zje niż zdrożeje 😂😂
I bardzo dobrze niech dalej spadają będzie spadać też produkcja do tego oby kilka klęsk naturalnych i będzie za jakiś czas wesoło-ja jestem zadowolony kredytów brak , mogę zmagazynować zboże z przyszłych żniw mogę czekać nie śpieszy mi się….
Źle się czujesz? Czy głowa może szwankuje?