Soja jest najważniejszą rośliną oleistą na świecie. Z roku na rok zapotrzebowanie na ten surowiec rośnie. Rośnie także powierzchnia jej uprawy. W UE zapotrzebowanie na soję jest kilkunastokrotnie większe od jej produkcji. Polska importuje około 2 milionów ton poekstrakcyjnej śruty sojowej każdego roku.
Soja jest cenną paszą i produktem żywnościowym, zawiera około 40% białka i ponad 20% tłuszczu. Rolnicy przeprowadzając kalkulację opłacalności powinni wziąć pod uwagę także wartości stanowiska po soi i zwyżki plonu rośliny następczej oraz oszczędności z tytułu zmniejszenia nakładów na nawozy i środki ochrony roślin. Soja, podobnie jak inne motylkowe pozostawia po sobie dobre stanowisko pod uprawę zbóż. Potrafi dla roślin następczych pozostawić w glebie od 50 do 100 kg azotu na hektar, w zależności od ilości brodawek i stanowiska. Głęboki i silnie rozwinięty system korzeniowy drenuje glebę i pobiera z głębszych warstw wypłukany potas i azot, a także uwalnia i pobiera związany chemicznie z minerałami, niedostępny dla innych roślin fosfor. Ocenia się, że w ten sposób gleba zostaje wzbogacona o fosfor, potas i magnez. Przy plonie 3 t/ha, pozostaje w glebie około 40 kg P2O5, 120 kg K2O i dodatkowo 35 kg magnezu. Zwiększenie ilości próchnicy poprawia własności sorpcyjne i strukturę gleby. Ponadto soja nie ma wygórowanych wymagań i udaje się na większości gleb w Polsce z wyjątkiem gleb ciężkich, podmokłych, zlewnych, kwaśnych i bardzo lekkich.
W 2013 roku w doświadczeniu agrotechnicznym łanowym przeprowadzonym przez centralę nasienną Saatbau Polska na odmianie Merlin, wykazano różnice w potencjale plonowania soi pod wpływem nawożenia azotowego na różnych poziomach. Doświadczenie prowadzono w dwóch lokalizacjach. Jedno z doświadczeń dotyczyło porównania plonowania roślin pod wpływem nawożenia przedsiewnego azotem mineralnym na dwóch poziomach /20 kg N/ha i 40 kg N/ha/ w stosunku do kontroli bez nawożenia azotowego. Drugie z doświadczeń miało wykazać efekty nawożenia organicznym nawozem o spowolnionym uwalnianiu azotu, również w stosunku do kontroli. Do doświadczenia nie użyto nawozu organicznego w formie obornika czy też kurzeńca z powodu złych wyników wcześniejszych prób doświadczalnych. Ta forma nawożenia znacznie wydłużała okres wegetacji roślin.
W doświadczeniach soję uprawiano na stanowiskach po pszenicy ozimej. Glebę przygotowywano już jesienią 2012 roku. Została ona głęboko przeorana i pozostawiona w ostrej skibie na okres zimy. Wiosną, w wyznaczonych kwartałach zastosowano odpowiednią ilość i rodzaj nawozu oraz doprawiono powierzchnię agregatem. Siew przeprowadzono 4 maja 2013 siewnikiem mechanicznym w ilości 70 nasion/m2, w rozstawie międzyrzędzi 12,5 cm. Warunki pogodowe podczas doświadczenia były trudne. Zaraz po siewie, w wyniku długotrwałych i silnych opadów deszczu, na plantacji nawożonej organicznym nawozem o spowolnionym uwalnianiu azotu /150 kg/ha/ utworzyło się zastoisko wodne, które znacząco utrudniało wschody i rozwój roślin. Złe warunki powietrzno-wodne w glebie zahamowały rozwój brodawek na korzeniach. Na drugim z pól nie obserwowano podobnych problemów.
Do połowy czerwca panowały również trudne warunki termiczne. Pod względem temperatury powietrza /średnia dobowa)/okres odznaczał się znacznie niższymi wartościami niż w latach poprzednich. Pomiędzy 12, a 16 maja temperatura minimalna wynosiła 7–9oC /zero fizjologiczne dla soi 6oC/. W tym samym czasie opad osiągnął 46 mm. Kolejne ochłodzenie można było obserwować od 20 maja niemalże do końca miesiąca. Mimo tak ciężkiego początkowego startu, rośliny pod koniec czerwca wyglądały zadowalająco, a pierwsze kwiaty pojawiły się już 19 czerwca. W ciągu całego okresu wegetacji suma temperatur efektywnych była wyższa od wymaganej />1500°C/. Zbioru dokonano w różnych terminach. Doświadczenie z nawożeniem mineralnym skoszono 3 października 2013 r. tj. tydzień później w stosunku do poletek z nawożeniem organicznym. Z poletek doświadczalnych nawożonych mineralnie pobrano próby na zawartość białka i oleju w nasionach. Na wszystkich poletkach zbadano wilgotność nasion.
Z przeprowadzonego doświadczenia wynika: nawożenie azotowe w formie mineralnej nie powoduje zwyżki plonu, wręcz przeciwnie, wraz ze wzrostem dawki N/ha plon nasion soi maleje. Ponadto nawożenie nawozem o spowolnionym uwalnianiu azotu, spowodowało znaczący wzrost plonu oraz spadek wilgotności nasion podczas zbioru – wyniki plonowania soi z zastosowaniem preparatu o spowolnionym uwalnianiu azotu i nawozu mineralnego w wysokości ok. 20 kg N/ha dało różne wartości z powodu odmiennych mechanizmów dostępności azotu dla roślin.
Doświadczenie zostało przeprowadzone przez centralę nasienną w Środzie Śląskiej, a jako nawóz o spowolnionym uwalnianiu azotu zastosowano preparat Fertil, który poprawia właściwości fizyko-chemiczne i biologiczne gleby. Produkt przeznaczony jest do nawożenia doglebowego wszystkich roślin uprawy polowej, sadowniczych, ozdobnych i użytków zielonych. Może być stosowany na wszystkich rodzajach gleb. Występuje w formie peletu. Jest otrzymywany w innowacyjnym procesie hydrolizy enzymatycznej, opatentowanej. Składniki zawarte w nim uwalniane są stopniowo do gleby, w sposób dostosowany do wymagań pokarmowych roślin. Proces ten jest ściśle związany z temperaturą i działalnością mikroorganizmów glebowych. Nawóz zaopatruje rośliny w azot, użyźnia glebę i ukorzenia rośliny. Stosowanie organicznego nawozu o kontrolowanym uwalnianiu zwiększa ogólną dostępność składników mineralnych dla roślin, zapewnia lepsze wykorzystanie azotu i węgla z nawozu przez rośliny i mikroorganizmy glebowe, poprawia żyzność i życie biologiczne gleby, a także przeciwdziała przenawożeniu roślin i zanieczyszczeniu środowiska glebowego nadmiarem azotu.
Opisane doświadczenie z soją przyniosło bardzo obiecujące wyniki. Oczywiście doświadczenie należy powtórzyć. Wydaje się jednak, że warto rozważyć zastosowanie nawozów o spowolnionym uwalnianiu azotu na własnych plantacjach.
Piotr Kostiw i Ewelina Przybyszewska