W dniu 19 kwietnia br. w gmachy Senatu odbyło się uroczyste wręczenie pucharów dla najlepszych sołtysów w kraju i uhonorowanie ich tytułem Sołtysa Roku 2005″. Uroczystość była, tradycyjnie, świetną okazję do dyskusji nad istotą i zadaniami sołectwa w Polsce w świetle wyzwań, jakie stawia przed nami Unia Europejska. N”
W tym roku tytułem Sołtysa Roku 2005 zostali uhonorowani: Czesław Bałut – sołtys Pałecznicy w woj. małopolskim, Monika Jabłońska – sołtys Strawczyna w woj. świętokrzyskim, Małgorzata Kozubek – sołtys Masłowa Pierwszego w woj. świętokrzyskim, Bogusława Kranz – sołtys Ustrzyk Górnych w woj. podkarpackim, Sławomir Momot – przewodniczący Zarządu Osiedla w Zatorze w woj. małopolskim, Wincenty Pawelczyk – sołtys Chociczy w woj. wielkopolskim, Jan Pilch – sołtys Wesołej w woj. podkarpackim, Janina Pomiętło – sołtys Kozielna w woj. opolskim, Bernadeta Poplucz – sołtys Lubieszowa w woj. opolskim, Janusz Radziszewski – sołtys Biesowa w woj. warmińsko – mazurskim, Wacław Sienkiewicz – sołtys Sumowa w woj. podlaskim, Franciszek Żłobiński – sołtys Słupi w woj. wielkopolskim.
Uroczystość stała się nie wątpliwie doskonałą okazją do dyskusji nad zadaniami sołectwa, które dziś przed nim są postawione. Sołectwo to organ pomocniczy gmin. Jego zakres działania określa rada gminy. To właśnie współpraca z gminą ma ogromny wpływ na rozwój danego sołectwa. – Moim zdaniem współpraca sołectwa z gminą powinna być oparta na partnerstwie – mówi Jan Sarnowski, wójt gminy Baranów w woj. Wielkopolskim, gminy, z której już 3 sołtysów otrzymało tytuł Sołtysa Roku). Gmina powinna zaspakajać przede wszystkim potrzeby zbiorowe wsi – tak mówi ustawa. W naszej gminie już od 10 lat realizujemy inwestycje wiejskie. W 100% gmina jest zwodowciągowana, częściowo zgazyfikowana, jesteśmy w trakcie budowania kanalizacji. Oczywiście korzystamy z szeregu funduszy unijnych. Przykładowo wykorzystaliśmy już 4 mln złotych w ramach SPO.
Warto dodać, że gmina Baranów znalazła się na 6 miejscu w rankingu najlepszych gmin wiejskich, przeprowadzonym przez Rzeczpospolitą.
Jedna z tegorocznych laureatek konkursu Sołtys Roku 2005 Bernadeta Poplucz, sołtys Lubieszowa w woj. opolskim, członek zarządu Krajowego Zrzeszenia Sołtysów, postawiła na rozwój kulturalny swojej wsi.
– Udało nam się odzyskać pomieszczenia po byłej szkole podstawowej, którą zamknięto 9 lat temu. Dzięki pozyskaniu środków z Fundacji Rozwoju Śląska przy współpracy z mniejszością niemiecką w kwocie 50 tys. zł i dołożeniu drugie tyle z prac społecznej, dziś, do nie dawna zrujnowany budynek, jest żyjącym centrum naszej wsi. Jest miejscem spotkań, dzieci, młodzieży, a także starszych mieszkańców. Tam spotyka się rada sołecka i mniejszość niemiecka. Tam organizowana są różne uroczystości.
Zdaniem Ireneusza Niewiarowskiego prezesa Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów, choć na wsi jest coraz więcej przykładów wspaniałych postaw i aktywnych działań, wciąż obserwuje się wiele bierności. Zdaniem I. Niewiarowskiego wiele jest w tym również winy samych gmin, które z nie chęcią realizują ustawowe możliwości współpracy z sołectwem.
– Staramy się o zmiany legislacyjne, po to by sołtys czy sołectwo mogło być bardziej aktywne w ramach samorządu gminnego – mówi I. Niewiarowski -, można też znacznie lepiej wykorzystać te przepisy, które już obowiązują. Obserwujemy jednak czasem niechęć gmin do przekazywania pewnych uprawnień lub działań. Można podać tu wiele przykładów, np. przekazania w użytkowanie sołectwa terenów zielonych, boisk, przystanków autobusowych, niektórych dróg – takie działania wywołałyby większą gospodarność ludności danej wsi i byłyby nie wątpliwie mnożnikiem pieniądza. Większa ilość społeczeństwa uczestniczyłoby również aktywnie w życiu swojej okolicy, mając na jej wygląd i stan bezpośredni wpływ.
Z jednej strony chcemy zmian legislacyjnych, z drugiej jeszcze bardziej chcemy pokazywać dobre przykłady. Popieramy wiele programów np. Odnowa Wsi, czy Lider plus, ale najważniejsze jest by spowodować, żeby nasz dom był przytulny, obudził w nas patriotyzm lokalny, by się to udało musimy wykonać wieloraką pracę, bo innym przypadku wspominane programy nie będą wystarczające, jeśli nie staną się impulsem do trwałej troski o otoczenie o swoją wieś i gminę.Wiktor Szmulewicz prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, pozytywnie ocenia wkład sołtysów w rozwój wsi, choć również zauważa pewne nieprawidłowości.
– Oceniając w całości działalność sołectw należy postawić ocenę pozytywną – mówi W. Szmulewicz. To od sołtysa zależy, jaka będzie wieś. Z tym oczywiście jest różnie, w wielu przypadkach sołtys wybierany jest z przymusu, bo nikt nie chce nim zostać. Z drugiej strony mamy przykłady wspaniałej gospodarności. Ja sądzę, że dziś sołtysi powinni włączać się w uczestnictwo w programach mających na celu aktywizacje wsi, po, przez które będzie łatwiej skupić wokół siebie inicjatywy kulturalno-społeczne.
MS
Podpis. Pod zdjęcie.
Zdjęcie 1. Od Lewej Jan Sarnowski – wój gminy Baranów woj. Wielkopolskie, Francieszek Żłobiński – Sołtys Roku 2005 ze wsi Słupia gm. Baranów oraz Andrzej Warwrzyniak sołtys wsi Mroczeń, prezes rady Sołeckiej w Kępnie gm. Baranów.”
Zdj. 2: “Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów”.“