Okres dopłat też się wyczerpuje. Ja, zwolennik dopłat, uważam że musimy wchodzić bardziej w instrumenty finansowe, instrumenty ubezpieczeniowe, instrumenty rynkowe, które będą stabilizowały produkcję. Bo producenci rynkowi, towarowi, a więc ci, którzy robią produkcję zboża, potrzebują stabilizacji – mówił wczoraj podczas Polish Grain Day minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Gospodarstwa towarowe są przyszłością polskiego rolnictwa
– Gospodarstwa małe, socjalne, wymagają pewnego rodzaju wsparcia, wsparcia socjalnego. Myślę, że to też czynimy. Ale także do producentów zbóż mam prośbę, aby nie odchodzić od produkcji zwierzęcej, bo produkcja zwierzęca, produkcja roślinna powinny […] tworzyć pewną równowagę, także określone wsparcie dla gospodarstwa, jeśli chodzi o obornik, nawożenie i tak dalej […]. Ja mam świadomość, że jak się ma większy obszar, dobrą glebę, no to wtedy można przy ograniczonym nakładzie pracy realizować produkcję roślinną i zapewnić określone dochody i na to też będziemy patrzeć w przyszłości – mówił Siekierski.
Za mało zyskała Ukraina, za dużo agroholdingi
Minister Siekierski odniósł się także do liberalizacji handlu z Ukrainą.
– W roku 2022 Unia otworzyła swój rynek, zliberalizowała napływ towarów, zniosła kontyngenty, kwoty, cła, jeśli chodzi o napływ towarów z Ukrainy na obszar Unii. To oczywiście było bardzo efektywne rozwiązanie, dało pewne korzyści Ukrainie, choć nie takie, jakich się spodziewaliśmy, bo zbyt dużo trafiło do agroholdingów, ale niekoniecznie do budżetu ukraińskiego i do Ukraińców – uznał.
Minister wspominał także w tym kontekście o nowych warunkach ATM-u, podkreślając możliwość interwencji w razie destabilizacji na rynkach zbóż państw unijnych.
Ja chętnie wymienię słomę na obornik. Pytanie jakim regionie mieszkasz.
Dobre sobie. Rządzący mają nas za idiotow albo sami tacy są. Lata 90 wmawiano rolnikom że 100 to duże nowoczesne gosp. Potem było że trzeba mieć 200, następnie 300 a w latach 2020 Wojciechowski prawi że idealne gospodarstwa to takie do 30 ha z 1 krowa 3 byczkami 5 swinkami itd takie bardziej socjalne niż przemysłowe. To w końcu by się ktoś określił jak te rolnictwo ma wyglądać przy czym miejcie na uwadze że te zmiany są powolne . Ziemię spłaca się no 25 lat….
Hodowla to ciężka praca.Rolnik nie wie czy zarobi czy dołoży do interesu.Za chwilę będziemy zasypani wieprzowiną z UA – drobiem i resztą już jesteśmy
Nie wierzę w to co słyszę, za co chorować jak dopłat nie ma. Rząd każe rolników bo większość głosowała na PiS. Wstyd mi że zawsze ministrem rolnictwa jest osoba która nic dla rolnictwa nie robi.
Tak najlepiej od razu stwórzmy holdingi rolne. Komuna wraca. Panie Ministrze robotnicy rolni byli już dawno. Pańszczyzna, Bandoska, czworaki, PGRy. Redukcja zwierzęca i roślinna muszą iść w parze. Nie sztuką wypromować zbożowych oligarchów jak na Ukrainie. Konkurencyjność to nie tylko niskie koszty produkcji. Nie idźmy tą drogą. Gdzie deklaracje o gospodarstwach rodzinnych. Socjalne czyli jakie? Biedniacy?
A jak dwa lata temu mówiłem znajomym rolniką że kończy się unia europejska. To śmiali się a teraz mnie przepraszają. Cóż było do przewidzenia. Proponuję każdemu nie dowiarkowi przeczytać książkę od historii ze zrozumieniem bo mamy powotrke recesji gospodarczej takiej samej jaka była przed 3 rzeszą
To nie tak jak mówisz. Nic się nie kończy a przynajmniej nie w takim rozumowaniu. Po prosty unia w takim formacie jest już nie do obronienia. Po pierwsze założyciele uni nie Po to zakładali ten twór by dokładać. A tak się obecnie dzieje. Niemcy wywiną takie salto aby reszta Europy znowy stała w kolejce i spełniała wynosi….A oni zarabiali
Prowadzę hodowlę bydła mięsnego w cyklu zamkniętym,alkierzowym i mam ciągły problem ze zdobywaniem słomy bo wprowadzono premie za oranie słomy.teraz producent zbóż nie chce obornika bo wygodniej jest pociąć kombajnem.
Chyba już się skończył bo moich dopłat ani widu ani słychu
Jak mamy nie odchodzić od produkcji zwierzęcej jak państwo zamiast wspierać to kłody kładzie.
Fałszowanie wyników badań przez weterynarie.
Wyimaginowane nierealne wymagania.
Biurokracja.
Brak stabilizacji cen i konkurowanie z produktami z poza uni. I Wiele innych czynników prowadzi do rezygnacji. Sam zostałem zniszczony przez służby i nie życzę tego nikomu. Butny urzędnik powiedział na moje zarzuty o fałszerstwo że “jak się nie podoba to nie hoduj”