Minister rolnictwa przedstawił swój sposób na poprawę sytuacji w rolnictwie. Poprosił w tym o wsparcie i poparcie ze strony izb rolniczych. Podkreślił również po raz kolejny, że strajki i blokady nie uleczą polskiego rolnictwa…
W czwartek, 29. stycznia, minister rolnictwa, Marek Sawicki po raz kolejny podkreślił, że dyskusje na temat kryzysu w rolnictwie nie rozwiążą istniejących problemów. Zaapelował on do uczestników XVI posiedzenia Krajowej Rady Izb Rolniczych, aby rozmawiać o możliwych rozwiązaniach.
– Sytuacje w rolnictwie znacie bardzo dobrze – podkreślił szef resortu, dziękując jednocześnie za współpracę i wsparcie – ale dyskutujmy i rozwiązujmy sprawy możliwe. Mówmy, co możemy zmienić? Co poprawić? Co zależy od nas? – pytał.
Podczas spotkania, Sawicki podkreślił, ze jest otwarty na spotkania i rozmowy z rolnikami i organizacjami rolniczymi, jednak nie ma możliwości jeżdżenia po kraju i odwiedzania wszystkich spotkań, protestów, itp. Ponowił też swoje zaproszenie do resortu na rozmowy i wspólne szukanie rozwiązań.
Szef resortu rolnictwa przedstawił przebieg wczorajszego spotkania z przedstawicielami związków i organizacji rolniczych, którzy zadeklarowali wsparcie jego działań na forum COPA COGECA oraz odpowiadał na pytania uczestników posiedzenia.
A jaka jest propozycja ministra na poprawę sytuacji producentów? Niezbędne jest uruchomienie dopłat do prywatnego przechowalnictwa i dopłat do eksportu w sektorze mleczarskim i mięsa wieprzowego. Przy tym, przypomniał o pieniądzach z PROW na lata 2014-2020, które będą wsparciem dla rolników. Niezbędne jest w tym zaangażowanie ze strony izb rolniczych, aby pomóc w składaniu wniosków i informować na temat programu.
– Nie mamy wpływu na ceny, ale możemy się lepiej zorganizować, efektywniej wykorzystywać dostępne dla nas środki – mówił minister – to w tym tkwi klucz do rozwiązywania problemów w rolnictwie, a nie w strajkach i blokadach – dodał.
Renata Struzik, źródło: MRiRW