W obliczu wojny w Ukrainie i widma kryzysu energetycznego konieczne jest podjęcie natychmiastowych działań – dywersyfikacja dostaw gazu, szybsza transformacja energetyczna, wzrost produkcji energii z OZE. W tej chwili magazyny mamy pełne, ale w dłuższej perspektywie nasze bezpieczeństwo energetyczne może być zagrożone – to główne wnioski płynące z V. Międzynarodowej Konferencji „Energetyka, Rolnictwo, Środowisko”, która odbyła się 21 października w Grodnie k. Międzyzdrojów.
Uczestnicy dyskusji, zorganizowanej przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej oraz Agro Promotion, są zgodni, że kryzys energetyczny w Europie jest coraz głębszy, dlatego wspieranie rozwoju OZE to jedno z najistotniejszych zadań rządów krajów UE.
Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi, w wystąpieniu otwierającym tegoroczną konferencję podkreślił, że ze względu na rosnące koszty energii warto rozmawiać o OZE, zwłaszcza że polski rząd zamierza wspierać rozwój tego sektora i komplementarne rozwiązania w tym obszarze. Zaznaczył, że obecnie rozwój OZE na terenach wiejskich jest dofinansowywany z wielu źródeł, w tym z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2014-2020, a po okresie przejściowym z budżetu WPR na lata 2023-2027.
Minister zachęcał rolników do inwestycji w biogazownie i łączenie odnawialnych źródeł energii w instalacje będące miksem energetycznym. Istotną barierą w rozwoju OZE może być jednak jego zdaniem przesył energii, dlatego kluczowe będzie tworzenie samowystarczalnych spółdzielni energetycznych i klastrów. Zwrócił także uwagę, że energia odnawialna to potencjalne dodatkowe źródło dochodu w rolnictwie, na przykład przy niestabilnej wartości cen na produkty rolne. Taki model samowystarczalności energetycznej na obszarach wiejskich byłby rozwiązaniem idealnym, do którego polski rząd zamierza dążyć.
Koniecznością jest dywersyfikacja dostaw gazu, napełnienie magazynów, zmniejszenie zużycia gazu i szybsza transformacja energetyczna
Kadri Simson, komisarz ds. energii UE podkreśliła, że w związku ze wzrostami cen gazu i energii wywołanymi rosyjską inwazją na Ukrainę, musimy uniezależnić się od dostaw tego surowca z Rosji. Komisarz zasugerowała, że należy zdywersyfikować źródła dostaw gazu i energii oraz znaleźć niezawodnych dostawców gazu, od których będzie można sprowadzać go rurociągami z Azerbejdżanu, Algierii czy Norwegii. Jednocześnie państwa członkowskie powinny napełniać swoje magazyny gazu przy jednoczesnym zmniejszeniu jego zużycia i przyspieszeniu transformacji energetycznej. Komisarz wspomniała, że magazyny w Europie są napełnione gazem w 93%, co przewyższa wcześniejsze założenia. Według Kadri Simson przejście na czystą energię i odnawialne źródła energii powinno być realizowane przede wszystkim poprzez elektryfikację i inwestycje w czysty gaz. Również biometan jest gazem, który może zastąpić rosyjskie paliwa kopalne, a w długim okresie czasu ich miejsce powinny zająć między innymi OZE. Komisarz uważa, że proces transformacji energetycznej pomogą przyspieszyć lokalne spółdzielnie energetyczne.
Ważny jest wzrost produkcji energii z OZE na wsi, rezygnacja z dostaw gazu z Rosji, zmniejszenie emisyjności i wprowadzenie założeń gospodarki obiegu zamkniętego
Samowystarczalność energetyczna obszarów wiejskich była głównym tematem jednej z debat podczas konferencji. Udział w niej wzięli Jerzy Buzek, europoseł, przewodniczący Rady Programowej EFRWP, Norbert Link, przewodniczący Komisji ds. rolnictwa i rozwoju wsi PE, Narcis de Carreras Roques, prezes GD4S, Franck Jesus oraz doradca ds. klimatu Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W jej trakcie dyskutowano o rozwiązaniach, które mogłyby sprawić, że obszary wiejskie będą niezależne energetycznie, co w znacznym stopniu przyczyniłoby się do spełniania europejskich celów klimatycznych i jednocześnie do obniżenia cen.
Paneliści zgodnie przyznali, że rolnictwo pełni kluczową rolę w uniezależnieniu się od paliw kopalnych. Zwrócili uwagę, że potrzebny jest m.in. wzrost produkcji energii ze źródeł odnawialnych na obszarach wiejskich, zmniejszenie emisyjności i wprowadzenie założeń gospodarki obiegu zamkniętego. W dyskusji wskazywali także na biometan jako na ważny czynnik w rozwoju polityki energetycznej w Europie, a zarazem jako najskuteczniejszą metodę na ograniczenie zależności od innych paliw. Elementem samowystarczalności energetycznej jest zużywanie mniejszej ilości energii, w tym zmniejszenie jej zużycia w sektorze agro żywności, poprzez wprowadzanie bardziej efektywnych urządzeń. Trzeba korzystać także z innych źródeł odnawialnej energii, takich jak biogaz, energetyka słoneczna, produkcja biometanu z odpadów z rolnictwa oraz produkcja biomateriałów.
Kończąc debatę, Jerzy Buzek wymienił rozwiązania, które wsparłyby samowystarczalność energetyczną na wsi – tworzenie biogazowni na terenach wiejskich, magazynowanie energii poprzez biometan czy też wprowadzenie regulacji prawnych uwzględniających zachęty dla dostawców OZE np. w postaci obniżenia podatków, preferencyjnych taryf czy uproszczonych procedur. Jego zdaniem musimy stworzyć taki klimat w naszym kraju, by omawiane rozwiązania mogły stać się faktem.
Bezpieczeństwo energetyczne może być zagrożone
Wiele uwagi podczas konferencji poświęcono także doświadczeniom w zakresie realizacji inwestycji OZE na obszarach wiejskich, które były głównym tematem drugiej debaty. Swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem podzielili się z uczestnikami spotkania Ryszard Pawlik, doradca parlamentarny Jerzego Buzka, Marcin Laskowski, prezes zarządu PGB Inwestycje sp. z o.o., Mateusz Balcerowicz, dyrektor Departamentu Innowacji Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Wojciech Suwik, regionalny dyrektor sprzedaży ESOLEO oraz Grzegorz Brodziak, prezes zarządu Goodvalley AGRO S.A.
W trakcie debaty wskazano kluczowe priorytety, z którymi obecnie próbuje zmierzyć się KE. Pierwszym jest konieczność zapobiegnięcia kryzysowi żywnościowemu i zapewnienie bezpieczeństwa w tym zakresie. Drugim wyzwaniem są przygotowania do wprowadzenia nowej Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027. I ostatnią ważną kwestią, wymagającą uregulowania, są ceny nawozów, związane z rosnącymi cenami gazu. Wszystkie te czynniki mają bezpośredni wpływ na sytuację energetyczną. Ważnym tematem rozmowy było także nasze bezpieczeństwo energetyczne, które może być zagrożone, choć nie w perspektywie krótkoterminowej. Szeroko omówiono również temat biogazu, wskazując na to, że Polska ma duży potencjał, jeśli chodzi o dostępność substratu, z którego może być produkowany biogaz. Biogazownia jest doskonałym utylizatorem odpadów biodegradowalnych, a dzięki procesowi wytwarzania biogazu jest w stanie wyprodukować ekologiczną energię elektryczną i ciepło. Podkreślano też, że sektor rolniczy potrzebuje zielonej energii, m.in. po to, by zachować konkurencyjność w wytwarzaniu żywności.
Bariery hamujące rozwój OZE na polskiej wsi
Podczas konferencji podkreślono, że wprowadzenie jakichkolwiek korzystnych zmian dla rozwoju sektora OZE w Polsce możliwe jest przy wsparciu rządu polskiego, który deklaruje przyspieszenie i powiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii. Niestety obecnie producenci energii na wsi muszą mierzyć się z wieloma przeszkodami. Należą do nich: regulacje prawne, nieprecyzyjność przepisów, brak możliwości, a nawet niechęć do odbioru energii przez sieci dystrybucyjne, niewystarczające dofinansowanie dla inwestycji OZE, brak instrumentów wsparcia finansowego m.in. dla biogazowni i biometanowni za uniknięte emisje, brak aktualizacji krajowego planu energetycznego, brak wystarczającej wiedzy technicznej, informacji na temat regulacji prawnych czy możliwości pozyskania dofinansowania, i wreszcie brak instrumentów oraz narzędzi zachęcających do inwestowania w rozwiązania proklimatyczne i proekologiczne.
Uczestnicy tegorocznego wydarzenia są zgodni, że rozwój sektora OZE jest kluczowy dla naszego bezpieczeństwa oraz samowystarczalności terenów wiejskich, dlatego należy wspierać inwestycje w odnawialne źródła energii w Polsce.
Wam to odwala do końca z tym zrównoważonym rozwojem .
Zniszczyliście rolnictwo , zniszczyliście hodowle w małych gospodarstwach .
W mojej gminie może 5 rolników hoduje świnki a kilku krowy .
Z czego chcecie zrobić biogazownie . Żeby nowe obory postawić trzeba być miliarderem nie milionerem .
Kto w tym kraju zainwestuje w tego typu inwestycje lepiej hektar kupić i blok mieszkalny postawić .
Szybko się zwraca a ludzie pieniądze sami przyniosą .