Jak pisze dzisiejsza Rzeczpospolitej” ponad 20 prominentnych działaczy partii Andrzeja Leppera straciło stanowiska w rządowych agencjach i funduszach. Posłanka Danuta Hojarska, jest oburzona zwolnieniami ludzi, którzy są chorzy.”
Najwięcej stanowisk Samoobrona straciła w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jednak wielu działaczy nie odebrało jeszcze wypowiedzeń z pracy, ponieważ się rozchorowali. Tak jest w przypadku Haliny Trybus, dyrektora śląskiego oddziału Agencji, która już po raz trzeci przysyłała zwolnienie lekarskie. Również na Podlasiu choruje dyrektor tamtejszego oddziału ARiMR Tomasz Gnat, który został odwołany z końcem lipca. Jak pisze Rz” odwołano także kierowników biur powiatowych w Suwałkach, Mońkach i Siemiatyczach. Posady dyrektorskie stracili dyrektorzy na Mazowszu, Dolnym Śląsku, Podkarpaciu. Zwolnienia nie ominęły również szefów biur powiatowych na Pomorzu. Pracę straciła szefowa biura Agencji w Wejherowie. Szefowa Pomorskiej Samoobrony, Danuta Hojarska, uważa, że zwolnienia są skandaliczne.
– Zwolnili już kilkanaście osób. Wypowiedzenia wysyłają do domów także ludziom, którzy chorują. Szefowa biura w Wejherowie jest w szóstym miesiącu zagrożonej ciąży – powiedziała “Rz” posłanka Hojarska.
Minister rolnictwa zwolnił też dwóch wiceprezesów Agencji Nieruchomości Rolnych z Samoobrony i LPR Mariusza Lipińskiego i Marcina Wrońskiego.
Ale takie działania nie powinny nikogo dziwić. Trudno, żeby zerwanie umowy koalicyjnej, nie niosło za sobą roszad stanowisk. Zmiany nie ominęły również resortu rolnictwa. Jak się dowiedzieliśmy, pracę straciło także kilku dyrektorów departamentów.
MS
źródło: Rzeczpospolita
“
