Dzisiaj wypłynął z portu w Odessie pierwszy od początku rosyjsko-ukraińskiej wojny statek z ukraińskim zbożem. Na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać; dzisiaj spadły ceny pszenicy i kukurydzy, ale taniał także rzepak. I to mocno.
Na paryskim Matifie przecena pszenicy sięgnęła w kontraktach na wrzesień 2,04 proc., zaś w kontraktach na grudzień 1,88 proc. Dało to cenę odpowiednio 336 i 325,25 euro za tonę.
W przypadku kukurydzy ceny starego ziarna spadły o 2,91 proc. osiągając 342 euro za tonę. Spadek w kontraktach na nowe zbiory wyniósł z kolei 2,44 proc., co dało cenę 320,25 euro za tonę.
Najbardziej spadła cena rzepaku, bowiem w kontraktach na listopad aż o 5,58 proc., co na zamknięciu sesji dało cenę 651,25 euro za tonę.
Spadki cen zbóż tłumaczone są nie tylko nadziejami związanymi z uwolnieniem ukraińskiego transportu drogą morską, ale także recesją, która już rozpoczyna się w USA i objawia się przecenami na rynkach surowcowych.
Zobacz także: