Jak wiadomo, rynek w mieście dlatego nosi nazwę rynek, że był tradycyjnie miejscem handlu. Wielkopolska Izba Rolnicza postanowiła powrócić do tej tradycji i zorganizować na poznańskich rynkach sprzedaż żywności bezpośrednio przez rolników.
RHD – z korzyścią dla rolnika i konsumenta
Rolniczy Handel Detaliczny od kilku lat umożliwia rolnikom sprzedaż wytwarzanych w gospodarstwie produktów bezpośrednio klientom, ale też do sklepów, barów, stołówek. Polacy szukają zdrowej żywności, a oferta sieci handlowych jest pod tym względem (pomimo zapewnień) uboga. Dlatego chcą kupować od rolnika, a korzyść jest obustronna: klient ma to, czego chce – zdrową żywność, i rolnik ma to, czego chce – godziwą zapłatę za swoją pracę.
Klient chce “widzieć na własne oczy”
Przeciętny konsument zna tylko dwie możliwości zakupu żywności bezpośrednio od rolnika – albo na targowisku miejskim, albo przez internet. Nie wdając się w analizę wielkości sprzedaży sklepów i platform internetowych należy stwierdzić, że choć “klient kupuje oczami”, to nie zawsze wierzy zdjęciom, lubi też poczuć zapach oraz, jeśli może, chce też spróbować produktu przed zakupem.
Rynki miejskie – kiedyś miejsca handlu
Stąd dużą popularnością wciąż cieszą się targowiska miejskie, które w dni targowe w sezonie świeżych owoców i warzyw są zatłoczone. Kiedyś takie “ryneczki” były na każdym osiedlu, dziś jest z tym dużo gorzej. Jednak Wielkopolska Izba Rolnicza postanowiła przywrócić dawny charakter miejskich rynków i w porozumieniu z Urzędem Miasta Poznania zorganizować na nich sprzedaż żywności bezpośrednio od rolników.
Urząd Miasta współpracuje z rolnikami
– Obie strony zgodnie wyraziły chęć współpracy przy tym projekcie. Jako Wielkopolska Izba Rolnicza jesteśmy w stanie zorganizować rolników oraz uwiarygodnić ich ofertę. Miasto Poznań zajmie się natomiast logistyką całego przedsięwzięcia oraz jego promocją. Powołany zostanie zespół roboczy, który przygotuje kompleksowo projekt takiej współpracy. Jak podkreślił, na zakończenie spotkania Prezes WIR Mieczysław Łuczak, opracowany dla Poznania model współpracy będzie mógł być powielany w innych większych miastach regionu – czytamy w komunikacie Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Pozostaje tylko trzymać kciuki za inicjatywę Wielkopolan – oni potrafią wygrywać swoją przyszłość.