Polska podejmuje działania mające na celu pomoc sąsiedniej Ukrainie w zwiększeniu eksportu zboża do Europy Zachodniej.
Od końca lutego ukraińskie porty morskie zostały zablokowane przez rosyjską inwazję, zmuszając czwartego co do wielkości eksportera kukurydzy na świecie i piątego co do wielkości eksportera pszenicy do wysyłania zboża przez zachodnią granicę koleją i przez porty na Dunaju.
Polskie procedury celne, brak personelu na przejściu granicznym ograniczały dotychczasowe ukraińskie wysiłki eksportowe. 16 maja br. Mykoła Solski, minister rolnictwa Ukrainy powiedział, że Polska planuje „znaczące uproszczenie przejścia granicznego naszych towarów zbożowych i zwiększenie eksportu, co jest priorytetem ministerstwa”, podaje Reuters.
Ukraina zauważyła bowiem, że jej eksport zboża tylko w ciągu pierwszych 10 dni wyniósł około 300 tys. t, czyli mniej niż połowę tego, co wysłała w tym samym okresie w roku ubiegłym, podaje Reuters. Blokada ukraińskich portów wyrzuciła z rynku miliony ton zboża i produktów zbożowych. Spowodowała, że światowe ceny pszenicy, kukurydzy, oleju roślinnego osiągnęły rekordowy poziom w ostatnich tygodniach.
Inne kraje europejskie również zobowiązały się do pomocy Ukrainie w tym zakresie. Niemiecki rząd pracuje nad budową „mostu zbożowego”, aby wywieźć produkty rolne z Ukrainy i przywieźć maszyny koleją, podają niemieckie media Handelsblatt.
Michael Theurer, parlamentarny sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Transportu potwierdził mediom, że prowadzone są rozmowy z kolejami ukraińskimi i innymi europejskimi, m.in. sąsiednimi kolejami w Polsce, Czechach, Słowacji i Rumunii. Mówi się, że można by uruchomić w sumie do 20 tys. pociągów, poinformował Handelsblatt.
– Jestem zaangażowany w zapewnienie, że 20 mln t zboża będzie mogło zostać wysłanych, aby zapobiec globalnej katastrofie głodowej – powiedział Theurer.