W zamian za przedłużenie umowy ws. korytarza zbożowego Rosja będzie mogła korzystać z rurociągu transportującego amoniak przez terytorium kontrolowane przez Ukrainę przed dotarciem do portu pod Odessą.
Rurociąg, którym przed inwazją transportowano około 2,3 mln ton amoniaku, może dać Moskwie dodatkowe 2,4 mld dolarów przychodów z eksportu w czasie, gdy zachodnie sankcje ograniczają jej zdolność do sprzedaży własnego zboża i nawozów. Jednakże jak podaje serwis Bloomberg, dyskusje odnośnie jego otwarcia będą trwały do ostatniej chwili.
Otwarcie rurociągu amoniaku jest politycznie drażliwe na Ukrainie, która ma na uwadze, że umożliwi to Rosji zarabiania miliardów na sprzedaży nawozów, podczas gdy Kijów zarabia tylko około 100 milionów dolarów rocznie na tranzycie rurociągiem.
Rosyjski minister Siergiej Ławrow powiedział dziennikarzom, że Guterres (sekretarz generalny ONZ) dał mu pisemne zapewnienie o „dobrych intencjach” USA i UE, które usuną przeszkody w eksporcie rosyjskiego zboża i nawozów. Powiedział, że ONZ przekazała obietnice, że „wszystkim podmiotom gospodarczym uczestniczącym w rosyjskich łańcuchach nawozów, zboża i dostaw” nie grozić będą sankcje za handel rosyjskim zbożem.
Pozwoliłoby to rosyjskim statkom wpływać do europejskich portów a zagranicznym statkom do portów rosyjskich, rosyjskiemu bankowi rolnemu na „pełną pracę” i umożliwić „przyzwoite” stawki ubezpieczycieli, powiedział Ławrow.