Zbiory pszenicy w Rosji w 2025 r. mogą wynieść 84 mln ton, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą niższe niż 80 mln ton – powiedział na konferencji „Wieprzowina-2024” Dmitrij Ryłko, dyrektor generalny Instytutu Koniunktury Rynków Rolnych (IKAR).
– Nasza prognoza dla pszenicy wynosi 84 miliony ton (prognoza bazowa), ale jeśli będziemy mieli pecha (z pogodą ), spadniemy poniżej 80 milionów ton. Szanse na to są bardzo duże, nie oszukujmy się. Ale teoretycznie zbiory mogą być całkiem dobre – powiedział.
Według niego zbiory w 2025 r. zależą w dużej mierze od stanu upraw ozimych. Przytoczył szacunki Rosgidromet, że 37% upraw ozimych zasianych w tym roku jest w złym stanie lub nie wykiełkowało.
– Od 2023 roku nie było takiego udziału złych i niedojrzałych pól, jak w tym sezonie – zauważył Ryłko.
Ostrzegł, że „trąbienie i bicie w dzwony”, jak zaczęli już robić niektórzy eksperci, nie jest jeszcze tego warte.
– Analiza każdego z regionów i kluczowych pól pokazuje, że w każdym z regionów sytuacja jest nadal możliwa do skorygowania w 90% przypadków. Nawet nieudane siewki mogą teoretycznie dać bardzo dobry wynik, jeśli mamy szczęście z pogodą zimą i wiosną. Jest tu wiele „jeśli”, ale mimo to teoretycznie możemy uzyskać dobre zbiory –dodał.
Według Roshydrometu rok temu udział upraw w złej kondycji wynosił zaledwie 4%. W tym roku udział upraw w zadowalającej kondycji wzrósł do 32% z 22% rok wcześniej, natomiast udział upraw w dobrej kondycji spadł do 32% z 74%. Według optymistycznej prognozy ICAR zbiory pszenicy w 2025 r. mogą osiągnąć 89 mln ton, zgodnie z prezentacją. Jej eksport w nowym sezonie (lipiec 2025-czerwiec 2026) prognozowany jest na 37-45 mln ton, szacunki bazowe to 41 mln ton.
ICAR prognozuje w tym roku zbiory pszenicy na poziomie 81,8 mln ton, a eksport w sezonie 2024/25 wyniesie 43,5 mln ton. W 2023 roku Rosja zebrała 92,8 mln ton pszenicy, a jej eksport w sezonie 2023/24 wyniósł 54,1 mln ton.
Jeśli zatem w przyszłym roku zbiory pszenicy w Rosji spadłyby do poziomu poniżej 80 mln ton, to przy równie słabym mijającym roku kraj ten nie zgromadzi odpowiednich nadwyżek, a to może wydatnie zmniejszyć przyszłoroczny eksport a tym samym zdjąć z rynku presję cenową. Jednakże to na razie tylko przypuszczenia, a dopiero zbiory w 2025 roku pokażą prawdziwy obraz sytuacji.
Źródło: Interfax.ru
Zaczyna się gra o podbicie giełdy.