Intensywna letnia susza i upały w Rosji wpłynęły na zniżkę plonów ziemniaków w całym kraju, nawet o 30-40%. W 2010 roku Rosja będzie musiała zaimportować ponad 4,0 mln ton ziemniaków. Zbiory szacowane są na 22,0 mln ton, a zapotrzebowanie na ziemniaki w tym kraju to około 29,0 mln ton średnio na rok. W ubiegłym sezonie zebrano u naszych wschodnich sąsiadów 31,1 mln ton ziemniaków.
Kłopoty na rynku zaczęły się już w sierpniu. Z powodu nieurodzaju ceny ziemniaków wzrosły średnio o 27 proc. Podczas gdy na początku sierpnia średnie ceny hurtowe w centralnej Rosji wynosiły 0,35 euro/kg, to w końcu września za ziemniaki trzeba było zapłacić już 0,45 euro/kg. W rejonach nie dotkniętych przez suszę od połowy sierpnia do końca września ceny spadły o 30-40 proc. do 0,26 euro/kg.
W związku z tegorocznym nieurodzajem, Rosja anulowała na okres sześciu miesięcy cła importowe na ziemniaki, spodziewając w ten sposób zwiększenia dostaw tych warzyw z Europy. Jednak duży spadek zbiorów ziemniaków w krajach europejskich spowodował rekordowy wzrost ich cen eksportowych. W końcu września w transakcjach terminowych na kwiecień 2011 roku notowane były ceny ziemniaków na poziomie 267 euro/tonę. Dla porównania w kwietniu 2010 roku ceny wynosiły 120 euro/tonę. W sezonie 2010-2011 rosyjski import ziemniaków z krajów europejskich może wynieść 500 tys. ton. W okresie ostatnich kilku lat Rosja importowała rocznie 200-250 tys. ton. W 2009 roku czołowymi dostawcami tych warzyw na rynek rosyjski były Holandia (119 tys. ton), Azerbejdżan (84,3 tys. ton), Egipt (59 tys. ton) oraz Chiny (40,4 tys. Ton). W bieżącym roku Rosja zamierza importować ziemniaki z między innymi z Białorusi, Turcji oraz Unii Europejskiej, w tym w szczególności z Polski, Francji, Niemiec oraz Holandii. Prawdopodobnie rosyjscy importerzy będą zmuszeni do zakupów również w Indiach oraz w Chinach.
