Rosjanie sabotują umowę odnośnie korytarza zbożowego i narażają rynek na niepotrzebne wstrząsy, a sami w tym czasie niemal podwoili eksport swojego zboża – mówi stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Siergiej Kyslytsya.
– To obrzydliwe, że Rosja wciąż udaje, że jest po przegranej stronie umowy. Nie będę nawet przypominał Radzie o niemoralności takich skarg ze strony państwa agresora, które było i pozostaje jedynym zagrożeniem dla dostaw żywności na Morzu Czarnym – powiedział Kyslytsya, zauważając, że eksport rosyjskiej pszenicy w okresie styczeń-luty 2023 r. prawie się podwoił rok do roku.
– Dlatego uważamy te spekulacje za próbę wybielenia rosyjskich celowych praktyk zbrojenia dostaw żywności i wzywamy społeczność międzynarodową do zdecydowanej odpowiedzi – dodał.
Stały ambasador zauważył, że Rosja wszelkimi możliwymi sposobami uniemożliwia transport ukraińskiego zboża drogą morską, gdyż od 1 maja wskaźnik kontroli spadł do średnio 2,9 kontroli dziennie, wobec 6,6 w okresie sierpień 2022 – kwiecień 2023.
– W kwietniu mogliśmy wyeksportować korytarzem zbożowym mniej niż 3 mln ton, co stanowi tylko połowę naszych zdolności eksportowych produktów rolnych – dodaje Kyslytsya.
Powiedział on członkom Rady Bezpieczeństwa, że data 18 maja, na którą przedłużono porozumienie zbożowe, została ustalona tylko ze względu na stanowisko Rosji. Wyjaśnił, że czarnomorska inicjatywa zbożowa nie kończy się w tym tygodniu, dodając jednocześnie, że w tym tygodniu upływa termin rosyjskiego szantażu.
źródło: ukragroconsult.com