Piątek minął pod znakiem skokowych podwyżek na rynkach zbóż. Rosjanie stwierdzili, że rozważą wstrzymanie eksportu zbóż ze względu na spadające ceny. W rezultacie cena kukurydzy wzrosła wczoraj na Matif o 4,53%, rzepaku o 4,76, a pszenicy o 5,82%.
Kwotowo więc cena kukurydzy wzrosła o 11 euro za tonę do 253,75 EUR/t, rzepaku o 20,75 EUR/t do 457 EUR/t, a pszenicy o 14,25 EUR/t do 259,25 EUR/t. Podwyżki także za oceanem, chociaż już nie tak spektakularne; cena kukurydzy w Chicago wzrosła o 1,78%, pszenicy o 4% a canoli w Winnipeg o 1,12%.
– Amerykańskiej kukurydzy pomaga silny popyt ze strony Chin. Brazylia przestawiła się z eksportu kukurydzy na soję, stąd popyt na to zboże przerzucił się do USA. W piątek prywatni eksporterzy zgłosili kolejną sprzedaż 204 000 ton kukurydzy do Chin, co daje łącznie ponad 2,8 miliona ton od 14 marca – informuje serwis e-WGT.
To pierwsza od wielu dni sesja wzrostowa dla cen pszenicy i kukurydzy. I od razu mocno wzrostowa.
Zobacz także:
Czyżby wielki powrót na fotel ministra rolnictwa po okresie niełaski?
Ciekawe ile tak będzie wzrastać bo cen ze żniw napewno nie przywróci…
Putin sprzedał swoja pszenicę,a teraz mu cena nie odpowiada,a miał mieć rekordowe plony które nie zdąży do żniw sprzedać.Jak zawsze spekulacje,a rekordy tylko na papierze.